Oceniano m.in. dostępność do świadczeń medycznych, skuteczność leczenia, wysokość nakładów, dostęp do leków oraz przestrzeganie praw pacjenta. Gorsi od nas są m.in. Bułgarzy, Łotysze i Albańczycy. A gdzie jest najlepiej? Okazuje się, że jak chorować to tylko w Holandii, bo właśnie ten kraj z wynikiem 875 punktów na 1000 możliwych wyrósł na lidera. W pierwszej trójce znalazły się też Dania (819 punktów) oraz Islandia (811 punktów).
Na 26 miejscu sklasyfikowano jakość polskiej służby zdrowia na tle Europy
Polacy muszą liczyć na rodzimych lekarzy, bo w krajach UE możemy się leczyć jedynie w przypadkach nagłych, prywatnie lub zabiegać o refundację jakiejś operacji, gdy nie ma na nią szans w kraju.Zdaniem europejskich ekspertów Polska, by skoczyć o kilka oczek wyżej, musi jak najszybciej rozwiązać problem zarządzania służbą zdrowia oraz... problem niskich płac lekarzy, pracujących w szpitalach. - Bo prowadzi to do powstawania dużej liczby prywatnych praktyk, co skutkuje niską wydajnością w publicznej służbie zdrowia - oceniła dr Arne Björnberg, dyrektor Euro Health Consumer Index. Te słowa to miód na serca polskich pacjentów, z których co czwarty płaci za wizyty u specjalistów, by nie stać w gigantycznych kolejkach.
Nic więc dziwnego, że sami Polacy wystawiają ochronie zdrowia fatalną cenzurkę. Jak wynika z Europejskiego Sondażu Społecznego (European Social Survey), na 17 krajów uczestniczących w badaniu jedynie Bułgarzy i Portugalczycy oceniali gorzej niż my funkcjonowanie swego
systemu opieki zdrowotnej.Chorzy skarżą się przede wszystkim na fatalną dostępność do diagnostyki i nowoczesnych terapii.
- Jak pokazują prognozy długookresowe, wydatki na ochronę zdrowia będą miały tendencję wzrostową. Konieczne są więc zmiany zarówno w finansowaniu, jak i w organizacji dostępu do nowoczesnego, efektywniejszego leczenia. Jest to istotne zwłaszcza w przypadku osób cierpiących na choroby przewlekłe, których w Polsce będzie coraz więcej - twierdzi prof. Stanisława Golinowska z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Większe nakłady na ochronę zdrowia wymusi w Polsce przede wszystkim demografia, bo według prognoz Eurostatu w 2060 roku na trzech pracujących Polaków przypadać będzie przynajmniej dwóch emerytów, a odsetek osób, które ukończyły 80. rok życia wzrośnie aż 4,5-krotnie. Największy spadek przyrostu naturalnego czeka nas w dziesięcioleciu 2025-2035 i to na ten trudny czas trzeba się przede wszystkim przygotować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?