- Prokurator analizował, czy prezydent swoje uprawnienia przekroczył - wyjaśnia Tomasz Małuch, prokurator rejonowy w Dąbrowie Górniczej. - By postawić mu zarzuty, musiałby się dopatrzyć celowego działania, a takowego nie było.
Mimo to zauważono pewne uchybienia w działaniu władz miasta, które stosowały złe przepisy. - Wtedy jednak przepisy ciągle się zmieniały. Trudno by w takim przypadku prezydent celowo wykorzystywał złe - dodaje Małuch.
Chodzi o umorzenie w latach 90. najemcom lokali długów z tytułu m.in. zaległości czynszowych i za zimną wodę bez zgody właścicieli kamienic, w których mieszkali. Nie wiadomo dokładnie, o jaką kwotę chodzi. Prokuraturę zawiadomił pełnomocnik pięciu właścicieli nieruchomości. Ci szacują, że może chodzić nawet o 2-3 mln złotych!
- Gdyby nie było czynu zabronionego, to prokurator umorzyłby postępowanie nie z uwagi na przedawnienie, ale z uwagi na brak znamion przestępstwa - uważa Marek Stańko, prawnik z Chorzowa. - Przedawnienie z znaczeniu karnym nie pozbawia właścicieli kamienic dochodzenia roszczeń od gminy w drodze cywilno-prawnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?