Piast znów będzie grał ligowe mecze w Wodzisławiu

Tym razem to nie tylko kwestia braku podgrzewanej murawy, ale również ustąpienie miejsca buldożerom oraz robotnikom, którzy rozpoczną prace związane z budową nowego stadionu w Gliwicach.

Niemiecka firma Bremer AG przygotowała projekt obiektu, mającego przypominać Paragon Arenę w Paderborn. Kilka dni temu udzielono jej też pozwolenia na budowę, choć teoretycznie jeszcze nie wiadomo, czy to Bremer postawi stadion w Gliwicach. Co dalej?

- Teraz musi zostać ogłoszony przetarg na wykonawcę. Myślę, że nastąpi to za około 10 dni - ocenia prezes Piasta, Jacek Krzyżanowski. - Na jego rozstrzygnięcie trzeba poczekać 52 dni, bo takie uwarunkowania dotyczą tzw. europrzetargów. Mam nadzieję, że prace przy Okrzei rozpoczną się w listopadzie.
- Kiedy będzie ogłoszony przetarg na wykonawcę stadionu? Powinno to nastąpić do końca października - mówi rzecznik UM w Gliwicach, Marek Jarzębowski. - Wiadomo jednak, że życie potrafi zaskakiwać w taki sposób, o jakim nie śniło się nawet rzecznikom prasowym urzędów - dodaje.

Jedno jest pewne: Piast ostatni raz zagra w tym roku w Gliwicach 30 października z Lechią Gdańsk. - Mamy umowę z Wodzisławiem do końca sezonu, właśnie załatwiamy ostatnie formalności - informuje prezes Krzyżanowski. - Chcielibyśmy jak najszybciej wrócić do Gliwic, ale to będzie zależało od stanu prac budowlanych. Gdy tylko zostanie wybrany wykonawca stadionu, porozmawiamy o możliwości rozgrywania meczów w trakcie budowy.

Piłkarze Piasta będą mieli do dyspozycji wodzisławski stadion tylko na mecze. Trenować będą w Gliwicach na swoich boiskach przy ul. Robotniczej i Sokoła. - Przy tym drugim boisku ustawimy kontenery na nasz sprzęt, który trzeba będzie zabrać z Okrzei - dodaje prezes Krzyżanowski.

- Rywalem Piasta w 1/8 Pucharu Polski będzie Pogoń Szczecin, która w środę pokonała Polonię Warszawa 2:0 (0:0).