Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Związkowcy górnicy mają już dosyć gadania!

Aldona Minorczyk-Cichy
Fot. Marzena Bugała
Ile razy można dyskutować o tych samych problemach? Na przykładzie obradującego w czwartek górniczego zespołu trójstronnego widać - że w nieskończoność. Związkowcy mają tego dość.

- Opowiadamy w kółko to samo, a chcielibyśmy, żeby nasze wnioski po prostu zostały zrealizowane - irytuje się Wacław Czerkawski, przewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce.
Czwartkowe obrady komisji skupiły się na sprawie bezpieczeństwa w górnictwie. To konsekwencja tragicznego wypadku w kopalni Wujek-Śląsk.

- W pewnym momencie z medialnych przekazów wynikało, że za wypadki odpowiadają związki, bo nic nie robią, by je poprawić. Tymczasem podliczyliśmy, że przekazaliśmy zarządom spółek tysiąc informacji o nieprawidłowościach. Około 75 procent zostało zrealizowanych - mówi Czerkawski. Dodaje, że orężem związków jest współpraca ze społecznymi inspektorami pracy i wpływanie poprzez nich na warunki pracy.
- Mam nadzieję, że ta współpraca będzie ściślejsza - podkreśla przewodniczący ZZG.

Związkowcy mówią, że na specjalistycznych stanowiskach w kopalniach jest zatrudnionych za mało osób. Szefowie spółek węglowych prezentowali dane, z których wynikało, że tych osób jest więcej i to przy zmniejszonym wydobyciu węgla.

- Nie zgadzamy się z takimi wyliczeniami. Gros pracowników, o których mówią spółki węglowe, to pracownicy firm zewnętrznych, w których nie zawsze pracują osoby z odpowiednimi kompetencjami. Bolesną prawdę o tych spółkach poznaliśmy trzy lata temu po tragedii w Halembie - przypomina Czerkawski.

Jednym z konkretów wynikających z obrad będzie wystąpienie o zwolnienie pracodawców z podatku od dodatku za tzw. szkodliwe. Te pieniądze spółki węglowe mogłyby przeznaczyć na podniesienie poziomu bezpieczeństwa.

Burzliwą dyskusję na sali obrad wywołała informacja wiceministra Skarbu Państwa Jana Burego o tym, że rząd podjął decyzję o dokończeniu prywatyzacji kopalni Bogdanka.

- To złamanie wszelkich zasad. Tej decyzji nie poprzedziły żadne konsultacje - irytuje się Czerkawski.
Dobrą wiadomością dla związkowców było to, że Ministerstwo Skarbu Państwa nie chce przejąć górnictwa pod swoje skrzydła - pozostanie pod nadzorem resortu gospodarki. Na obrady zespołu nie przybyli premier Donald Tusk i wicepremier Waldemar Pawlak. Pierwszy obiecywał, że będzie zaraz po tragedii w KWK Wujek-Śląsk, ale plany pokrzyżowała mu afera hazardowa. Pawlak uczestniczył w tym czasie w pogrzebie. Ministerstwo Gospodarki reprezentowała wiceminister Joanna Strzelec-Łobodzińska.

Możesz pomóc

Rudzki magistrat uruchomił specjalny rachunek bankowy, na który można wpłacać datki na pomoc dla rodzin poszkodowanych w tragedii w KWK Wujek-Śląsk: 77 1050 1214 1000 0023 1158 1181.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty