Chociaż miejsc, w których świadczy się opiekę paliatywną w regionie ciągle brakuje, to niestety Narodowy Fundusz Zdrowia nie ma pieniędzy na to, by podpisać kontrakt z Hospicjum Homo Homini im. św. Brata Alberta w Jaworznie. W piątek całkiem nowa placówka ma zostać uroczyście otwarta. Starania o to, by budynek powstał trwały sześć lat. Tyle samo zajęło stowarzyszeniu Hospicjum Homo Homini im. św. Brata Alberta zebranie pieniędzy, które pozwoliły na realizację tej inwestycji.
- To dla nas naprawdę bardzo trudna sprawa. Hospicjum w Jaworznie ma świetne warunki, bardzo dobry sprzęt i zapełnia białą plamę w regionie, jeśli chodzi o opiekę paliatywną. Niestety, brakuje nam pieniędzy na płacenie nawet tym podmiotom, z którymi mamy już od dawna podpisane kontrakty. Kryzys uderzył również w nas. W tej chwili nie mamy żadnych możliwości, żeby współpracować z jaworznickim hospicjum - przyznaje Jacek Kopocz, rzecznik prasowy katowickiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.
Działacze stowarzyszenia, które od lat zabiegało o to, by w mieście powstało stacjonarne hospicjum, nie kryją rozczarowania.
- Myślałam, że to budowa będzie dla nas największym wyzwaniem, sprawdzianem i największą trudnością do przezwyciężenia. Walczyliśmy długo, nie było łatwo, ale się udało. No i teraz, kiedy budynek stoi i wydawało się, że już wszystko powinno pójść sprawnie, to okazuje się, że to dopiero początek kłopotów - przyznaje Maria Bryła, szefowa Stowarzyszenia Hospicjum Homo Homini im. św. Brata Alberta.
Działacze stowarzyszenia przyznają, że odmowna decyzja NFZ to niemiłe zaskoczenie, ale nie zamierzają się poddawać. Na ogół pieniądze z kontaktu pokrywają tylko połowę ponoszonych kosztów, więc szukanie sponsorów to konieczność. Jeśli się nie uda, pierwsi pacjenci będą mogli tu trafić dopiero w nowym roku.
- Nie uchylamy się przed tym i na pewno będziemy szukać. Będziemy też walczyć o kontrakt z NFZ choć szanse na to, że uda się w tym roku zdobyć jakieś pieniądze dziś wydają się małe - zapowiada Maria Bryła.
W katowickim oddziale NFZ przyznają, że jeśli jakieś pieniądze się pojawią, to jaworznickie hospicjum będzie do ich zdobycia poważnym kandydatem.
- Nasz region potrzebuje takiego hospicjum. Mamy nadzieje, że przed końcem roku uda się jeszcze zdobyć jakieś pieniądze i wtedy procedury konkursowe zostaną natychmiast uruchomione - zapowiada Jacek Kopocz.
Pieniądze na budowę zbierali działacze stowarzyszenia i wolontariusze podczas charytatywnych koncertów, imprez plenerowych i kwest. Część pieniędzy przekazali też podatnicy w ramach jednego procenta. W sumie udało się zebrać 1 mln 200 tys. zł. Pomogło też miasto, dokładając 2 mln 800 tys. zł. Za te pieniądze powstał trzykondygnacyjny budynek w kształcie litery T o powierzchni 1480m2. Jeden segment przeznaczono na cześć ambulatoryjną, drugi jest dla pensjonariuszy. W sumie hospicjum dysponuje miejscem dla 21 osób.
Koszty pobytu w hospicjum
Opieka paliatywna sporo kosztuje. W hospicjum Cordis w Mysłowicach kalkulują, że dzienny pobyt jednego chorego w stacjonarnym hospicjum to koszt około 300 zł.
- To taki realny koszt pobytu. W tej kwocie ujęte jest już wszystko, czyli posiłki, leki, pranie pościeli, czy opieka medyczna. Oczywiście konkretne koszty w każdym przypadku będą inne, bo wszystko zależy od tego, jakie leki trzeba podać choremu. One mogą cenę podnieść w górę, albo właśnie obniżyć. Kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia opiewa jednak na znacznie niższe kwoty. Kontrakt pokrywa tylko od 50 do 60 procent kosztów. Reszta to wsparcie sponsorów - wyjaśnia Aneta Bielawska, wiceprezes mysłowickiego Hospicjum Cordis.
W mysłowickim hospicjum dla dorosłych jest 13 łóżek, są też 3 pokoje rodzinne w hospicjum dla dzieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?