W Raciborzu górnicy pomagają odkryć średniowieczne skarby

Ponieważ zawiodły inne metody zbadania tajemniczego tunelu do miasta ściągnięto specjalną ekipę z Okręgowej Stacji Ratownictwa Górniczego w Wodzisławiu Śląskim.

W ciągu kilku ostatnich dni odkopali siedem metrów korytarza, który w przyszłości ma być wielką atrakcją turystyczną wyremontowanego zabytku.

- Podziemia zamku to nie chodniki w kopalni. Posuwamy się powoli, bo współpracujemy z archeologami. Tutaj nie można zastosować specjalistycznego sprzętu, jakiego używamy w kopalni, bo moglibyśmy uszkodzić znaleziska. Gruz i ziemię sami wynosimy - mówi Zenon Mężyk, jeden z czwórki górników pracujących w podziemiach zamku.

Ekipa z Wodzisławia Śląskiego miała rozpocząć pracę przy odgruzowywaniu tunelu już wcześniej, ale ratownicy zostali ściągnięci do Rudy Śląskiej, gdy we wrześniu doszło tam do wypadku na kopalni Wujek-Śląsk.

- Tutaj praca jest inna. Nie ma też takiej presji czasu, z jaką mamy do czynienia podczas akcji ratowniczych. Człowiek jest też ciekaw, co znajdzie - mówi Piotr Bulenda. Jak dotąd górnicy znaleźli wiekową ceramikę, kości oraz kulę armatnią. Natrafili też na miejsce, w którym tunel się rozgałęzia. - To bardzo ciekawe odkrycie. Wygląda to tak, jakby podziemny korytarz biegł dalej w stronę Odry - mówi Romuald Turakiewicz, archeolog z raciborskiego muzeum.
W ten sposób w Raciborzu znów odżyła wiara w to, że w legendzie o tajemnym przejściu pod Odrą, które miało służyć spotkaniom rodziny książęcej z księżniczką Eufemią, żyjącą w klasztorze Dominikanek po drugiej stronie rzeki, jest choć trochę prawdy. Dotąd sceptycy tłumaczyli, że korytarz odkryty podczas robót przy fundamentach tzw. budynku bramnego zamku biegnie zupełnie w innym kierunku niż klasztor.

- W tej chwili trudno cokolwiek powiedzieć, być może skręcający w stronę rzeki tunel to fragment systemu odwadniającego - twierdzi Romuald Turakiewicz.
Sprawę zbadają teraz górnicy. - Wykonamy umocnienia i spróbujemy odkryć to "wyrobisko". Ciekawe dokąd dojdziemy - mówi Piotr Bulenda.

To pytanie zadają sobie też władze powiatu, które przekonały radnych Sejmiku Wojewódzkiego, że warto odkryć wszystkie tajemnice tunelu Piastów. Przypomnijmy, na jego odgruzowanie i zabezpieczenie Sejmik przekazał 250 tys. zł. Drugie tyle dorzucił starosta. Wszystko po to, by odbudowywany właśnie za unijną kasę zamek stał się jednym z najważniejszych zabytków Śląska.

20 mln zł z Unii na remont

Na odbudowę Zamku Piastów Bruksela przeznaczyła prawie 20 mln zł.
Wartość całej inwestycji to 23,6 mln zł. Zabytek ma odzyskać dawny blask do września przyszłego roku. W siedzibie Piastów utworzone zostanie Centrum Dziedzictwa Kulturowego Bramy Morawskiej. Powstaną tu m.in. pracownie artystyczne, z których będą korzystać studenci Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu oraz sale wystawiennicze. Organizowane będą koncerty i konferencje. W książęcych komnatach będzie można zamieszkać. Docelowo w słodowni ma powstać kiedyś hotel.