Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie Derby Śląska: Mobilizacji nie trzeba

Tomasz Kuczyński, Jacek Sroka
Ruch pokonał ostatnio Polonię 3:0, a jednym z najlepszych graczy był Wojciech Grzyb (z lewej)
Ruch pokonał ostatnio Polonię 3:0, a jednym z najlepszych graczy był Wojciech Grzyb (z lewej) FOT. MIKOŁAJ SUCHAN
Polonia Bytom - Ruch Chorzów, piątek, godzina 20

Już tylko godziny dzielą nas od pierwszego gwizdka sędziego rozpoczynającego Najstarsze Derby Śląska Polonii z Ruchem. Oczywiście, w tym przypadku chodzi o najstarsze derby naszych klubów, grających obecnie w ekstraklasie, ale marketingowa nazwa się przyjęła, a i bez niej kibice na Śląsku żyliby tym prestiżowym spotkaniem. Zagra przecież trzecia drużyna w tabeli z wiceliderem.

Jeśli więc ktoś za późno zdecyduje się na zakup biletu może odejść sprzed stadionowej kasy z kwitkiem! - W prowadzonej przedsprzedaży w ciągu dnia rozchodzi się 500-700 biletów, czyli tyle, ile zazwyczaj przez cały tydzień! - mówi rzecznik klubu, Marek Pieniążek.

Stadion Polonii może przyjąć oficjalnie 5,5 tysiąca widzów. Możliwe, że tym razem uda się upchnąć więcej. Samych kibiców Ruchu będzie 2 tysiące. Ostatnie derby w Bytomiu oglądało 8 tysięcy osób.
- Od piątkowego meczu z Ruchem miały u nas obowiązywać elektroniczne Karty Kibica, jednak ze względów organizacyjnych zrezygnowaliśmy z tego pomysłu - informuje Marek Pieniążek. - Do tej pory wydaliśmy 3 tysiące takich identyfikatorów. Przed meczem nie zdążylibyśmy wyrobić tylu kart, ilu jest chętnych kibiców na obejrzenie spotkania. Aby zobaczyć derby wystarczy więc zakupić bilet.

Kasy stadionu będą czynne od godziny 14.00. - Widząc jak rozchodzą się bilety, w kasach stadionu będzie ich resztka. Ci co przyjdą za późno mogą tylko obejść się smakiem - przestrzega Pieniążek.
W obu ekipach panuje pełna mobilizacja. Bytomianie pamiętają, że poprzednio przegrali u siebie z Ruchem 0:3. - Dlatego zespół nie potrzebuje dodatkowej mobilizacji. Wystarczy, że moi zawodnicy przypomną sobie tamtą porażkę - mówi trener Polonii, Jurij Szatałow, wyliczając zawodników Ruchu, na których szczególnie trzeba uważać: Andrzeja Niedzielana, Artura Sobiecha, Tomasza Brzyskiego i Wojciecha Grzyba.
Znów w derbowym meczu staną naprzeciw siebie Rafał Grzyb i Wojciech Grzyb. Do tej pory bytomski "Grzybek" nie wygrał jeszcze z chorzowskim.

- Jesteśmy podwójnie zmobilizowani, bo gramy przed własną publicznością, na stadionie, który jest naszą twierdzą - mówi Rafał Grzyb.

Chorzowianie doceniają klasę Polonii, która w tym sezonie spisuje się w ekstraklasie znakomicie. Jedyne punkty na swoim stadionie bytomianie stracili na razie w zremisowanym 1:1 meczu z Lechią Gdańsk.
- Analizujemy to spotkanie, ale nie skupiamy się wyłącznie na nim. Oglądałem Polonię w ich ostatnim zwycięskim meczu z Cracovią, a mój brat obserwował ich w jeszcze innym spotkaniu. Groźna jest prawa flanka bytomian z Barcikiem i Hricko. Sporo asyst zalicza Bażik. Słowacy dodali jakości grze Polonii. Dzięki temu zespół ten gra na równym poziomie - chwali bytomian trener Ruchu Waldemar Fornalik.

Szkoleniowca martwi trochę przeziębienie, jakie w tym tygodniu dopadło dwóch środkowych pomocników Ruchu. Grzegorz Baran w środę wznowił już treningi, natomiast Gabor Straka w dalszym ciągu się wygrzewał w domu. Lekarze robią wszystko, żeby postawić Słowaka na nogi i jest spora szansa, że zagra od pierwszej minuty, ale po chorobie na pewno nie wytrzyma na boisku do końca spotkania. Trenera chorzowian cieszy natomiast, że przed takim meczem nie musi nawet mobilizować piłkarzy, bo już sama otoczka derbów wyzwala w nich dodatkowe pokłady emocji.

- Derby z Polonią nas elektryzują, ale nie ma ich co porównywać z atmosferą towarzyszącą Wielkim Derbom Śląska z Górnikiem. Cieszymy się, że w Bytomiu będzie nas wspierać dwa tysiące kibiców, bo bardzo liczymy na ich doping. Wiosną dzięki pomocy naszych fanów pokonaliśmy na wyjeździe Polonię 3:0, ale myślę, że teraz nie ma za bardzo sensu wracać do tamtego spotkania. Graliśmy wówczas w kratkę, a na wyjazdach wręcz słabiutko i to była jedna z naszych nielicznych wygranych na obcym stadionie. Teraz jesteśmy zupełnie inną drużyną, mamy inne cele w lidze i mecz z Polonią też będzie pewnie inny. Oby tylko wynik był podobny - dodaje obrońca Ruchu Krzysztof Nykiel, który na prawej stronie defensywy zastąpi kontuzjowanego Ariela Jakubowskiego.

14 marca , właśnie po przegranej z "niebieskimi" pracę w bytomskim klubie stracił Marek Motyka. Od tego momentu Polonia zanotowała dziewięć kolejnych spotkań bez porażki na swoim boisku. Za Ruchem przemawia historia. Ostatni raz bytomianie pokonali u siebie chorzowian w ekstraklasie 30 lat temu - 3:1. Na tym poziomie rozgrywek oba zespoły spotkały się już 64 razy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!