Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa wytrawialni stali w centrum Katowic zablokowana

Justyna Przybytek
Teren po Hucie Baildon ma być objęty nowym planem zagospodarowania przestrzennego
Teren po Hucie Baildon ma być objęty nowym planem zagospodarowania przestrzennego Fot. Lucyna Nenow
Mysłowice i Rybnik, występujące jako niezależni eksperci, zdecydowały: omal w samym centrum Katowic może zostać rozbudowana wytrawialnia i rozwijać się produkcja stali.

Do sprawy nie ustosunkowały się jeszcze Żory. Władze Katowic mówią zdecydowane: nie. A inwestor - firma BGH (niemiecki koncern, producent stali w Polsce), pyta, dlaczego i walczy o swoje.

Nie zanosi się na kompromis między miastem, a producentem stali BGH

Pat na linii BGH-katowicki magistrat trwa od kilkunastu miesięcy i nic nie zapowiada, że sprawa doczeka się w najbliższym czasie zakończenia. BGH chce przy ul. Żelaznej 9 w Katowicach (działka pozostająca w rękach BGH znajduje się na terenie po Hucie Baildon) rozwijać produkcję wyrobów stalowych, chodzi o stal uszlachetnioną. W planach ma rozbudowę hali do obróbki cieplnej oraz instalacji do tejże obróbki. Chciałoby także wybudować tu dwie instalacje do wytrawiania stali: małej z wanną procesową o pojemności do 30 metrów sześciennych i dużą wytrawialnię z wanną o pojemności przekraczającej 30 metrów sześciennych.

Miasto na taki rozwój się nie zgadza, bo po pierwsze nie chce, aby w centrum Katowic kwitła produkcja stali, po drugie, bo wedle oceny urzędników taka działalność na działce zajmowanej przez BGH prowadzona być nie może.

- Mamy plan zagospodarowania przestrzennego i interpretujemy go jednoznacznie. Taka działalność nie jest tu dopuszczona. Ale inaczej twierdzi BGH - tłumaczy Waldemar Bojarun, rzecznik Urzędu Miasta w Katowicach. Miasto protestuje ze względu na prognozowany wpływ na środowisko tej inwestycji, dokładnie chodzi o opary kwasów używanych do uszlachetniania stali.
- Wydaliśmy negatywną decyzję o uwarunkowaniach środowiskowych. Taka decyzja jest możliwa, jeśli inwestycja nie jest zgodna z planem zagospodarowania przestrzennego - przypomina Roman Kupka, zastępca naczelnika w wydziale kształtowania środowiska UM.

Jednak decyzja została zaskarżona przez BGH do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które z kolei dwukrotnie uchyliło decyzję miasta.

- Oddaliśmy sprawę do rozpatrzenia Mysłowicom, Rybnikowi i Żorom, aby nie zostać posądzonym o nieobiektywność. Każde z nich wydaje decyzję środowiskową w innym zakresie - wyjaśnia Kupka.
Rybnik wydał już pozytywną decyzję dotyczącą budowy wytrawialni do 30 m sześc., Mysłowice poparły rozbudowę hali i instalacji do obróbki cieplnej. Urzędnicy czekają jeszcze na opinię Rybnika.
Jednak nawet jeśli wszystkie trzy decyzje środowiskowe będą pozytywne, czyli sprzyjające rozbudowie BGH, to i tak nie są dla miasta obligatoryjne. W gestii urzędników jest wydanie pozwolenia na budowę, a na to się nie zanosi, bo władze chciałyby, aby na terenie po Hucie Baildon powstawały biurowce. Miasto deklaruje nawet budowę układu komunikacyjnego na tym terenie, jednocześnie urzędnicy boją się, że produkcja stali w najbliższym sąsiedztwie odstraszy potencjalnych deweloperów. Z kolei w BGH twierdzą, że bez rozbudowy będą mieli problem z utrzymaniem się na rynku. Obecnie w firmie pracuje 156 osób.

- Bywało ich około 200, musieliśmy zredukować załogę ze względu na kryzys. Jeśli uda się rozbudowa, zwiększymy produkcję. Docelowo chcemy zwiększyć też zatrudnienie do około 210 osób - mówi Marek Spyra, członek zarządu BGH. - Czekamy chociażby na zgodę na rozbudowę hali do obróbki cieplnej oraz małej wytrawialni. Wtedy stworzymy stanowiska pracy przy produkcji. Nie będziemy mogli wtedy produkować wszystkich gatunków stali, które chcielibyśmy, ale znaczną część.

Spyra odpiera zarzuty urzędników, że produkcja to zagrożenie dla środowiska.
- Dysponujemy raportem o znikomym oddziaływaniu inwestycji na środowisko. Wytrawialnia nic nie zmieni, nie powstanie nowy obiekt urbanistyczny, a nowoczesna budowa w już istniejącej hali. Problem tkwi w mentalności: jak ktoś słyszy wytrawialnia albo obróbka stali, to zaczyna się awantura. Tymczasem wytrawialnia, którą chcemy zbudować, to nowoczesna technologia, nie ma nic wspólnego z wytrawialniami, które kiedyś działały na Śląsku. Wszystkie wanny procesowe są zamknięte - zapewnia Spyra.

BGH jest nawet skłonne zrezygnować z dużej wytrawialni i budować jedynie małą, ale piłka jest po stronie miasta.
Teren po Hucie Baildon ma być objęty nowym planem zagospodarowania przestrzennego, urzędnicy mają nadzieję, że tym razem dokument będzie już całkowicie jednoznaczny i pewne inwestycje będzie można skreślić na wstępie. Obecnie miasto może nadal blokować rozbudowę huty, a BGH jeszcze wielokrotnie odwoływać się od decyzji z magistratu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Budowa wytrawialni stali w centrum Katowic zablokowana - Dziennik Zachodni