Rozbrajamy bomby ekologiczne

Parlamentarzyści z naszego regionu będą wspólnie zabiegać o zmiany w przepisach, które pozwolą na wywłaszczenie z gruntów skażonych substancjami niebezpiecznymi.

Jak zapowiada przewodniczący śląskiej grupy parlamentarnej, senator Andrzej Misiołek, projekt nowelizacji ustawy o gospodarce nieruchomościami jeszcze w tym roku trafi pod obrady Sejmu. Zmiany mają przyśpieszyć rozbrojenie ekologicznej bomby po zakładach chemicznych w Tarnowskich Górach.
Zanim projekt trafi do Sejmu musi zyskać pozytywne opinie głównego inspektora ochrony środowiska, Ministerstwa Środowiska oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. GIOŚ już poparł proponowaną nowelizację przepisów. Oba resorty już otrzymały zapytanie w tej sprawie i jak ocenia senator Misiołek najdalej w przyszłym tygodniu powinny przedstawić swoje opinie.

- To jest prosta sprawa. Chodzi wyłącznie o poszerzenie już istniejącego katalogu gruntów, z których możliwe jest wywłaszczenie o teren, na którym znajdują się substancje niebezpieczne. Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, to nowelizacja ustawy wejdzie w życie na początku przyszłego roku - zapowiada Andrzej Misiołek.

Obietnicę przyśpieszenia prac nad zmianą ustawy o gospodarce nieruchomościami złożyła marszałek Senatu Krystyna Bochenek podczas konferencji poświęconej bombom ekologicznym w województwie śląskim, która miesiąc temu odbyła się w naszej redakcji. Ma to być sposób na rozwiązanie skomplikowanej sytuacji w Tarnowskich Górach, gdzie na prywatnym gruncie znajduje się kilkaset tysięcy ton niebezpiecznych chemikaliów. Dotychczasowe negocjacje z właścicielem gruntu w sprawie ewentualnego odkupienia terenu przez Skarb Państwa zakończyły się fiaskiem, a tymczasem niezabezpieczone, przenikające do gleby chemikalia grożą skażeniem podziemnego zbiornika, stanowiącego rezerwę wody pitnej dla przeszło pół miliona mieszkańców regionu.