Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Sosnowca nie chcą płacić za kosztowne inwestycje MZBM

Sławomir Cichy
Wyremontowany z zewnątrz budynek jest w środku zagrzybiony i zawilgocony
Wyremontowany z zewnątrz budynek jest w środku zagrzybiony i zawilgocony Fot. Lucyna Nenow
Właściciele mieszkań przy ul. Skłodowskiej-Curie 14 twierdzą, że zostali przez Miejski Zarząd Budynków Mieszkaniowych TBS Sp. z o.o. ubezwłasnowolnieni w majestacie prawa.

W ich imieniu MZBM prowadzi termomodernizację obiektu. Jej koszt wynosi prawie 3 mln zł. W efekcie fundusz remontowy, na który muszą co miesiąc płacić, wzrósł do ponad 500 zł miesięcznie. Tymczasem, zamiast korzyści mają zawilgocone ściany i pleśniejące mury w piwnicy. Na dodatek remont nie rozwiązał podstawowych problemów - klatek schodowych wyglądających jak slumsy i starych okien, które są wymieniane sporadycznie... już po remoncie elewacji.

W tej sytuacji lokatorzy, którzy planowali wykup mieszkań wstrzymali się z decyzją. Pojawiły się też w internecie oferty sprzedaży mieszkań przez tych... którzy właśnie je wykupili.

- W budynku w którym jest 106 mieszkań, większość stanowi zasób gminy. Tak naprawdę, decyzją zarządu spółki postanowiono wydać ogromne pieniądze na remont obiektu. Spośród właścicieli mieszkań tylko niespełna pięć osób było za inwestycją - mówi Magdalena Słabosz-Kawecka, która kupiła jeden z lokali. Od marca bezskutecznie domaga się od MZBM zwołania zebrania w sprawie rosnących ciągle kosztów. Po zaciągnięciu kredytu przez MZBM, jej miesięczne opłaty związane z obsługą mieszkania wynoszą prawie trzy tysiące złotych! - Kto jest w stanie wytrzymać takie obciążenia? - mówi.

Jerzy Engelking, właściciel kolejnego mieszkania przy Skłodowskiej prowadzi korespondencję z MZBM od grudnia 2008 roku. Mimo czterokrotnych wyjaśnień byłego prezesa Arkadiusza Żurawskiego na temat powodów ogromnych odpisów na fundusz remontowy, w żaden sposób kwoty przedstawiane przez MZBM nie zgadzają się wyliczeniami lokatorów.

Budynek przy ul. Skłodowskiej-Curie ma kształt podkowy. Dwa zewnętrzne skrzydła miały centralne ogrzewanie od początku istnienia budowli, czyli jeszcze przed wojną. Środkowe skrzydło zostało dobudowane później w niższym standardzie.
- W środkowej części budynku wymieniono piece na centralne ogrzewanie. System CO między poszczególnymi skrzydłami nie jest w żaden sposób połączony. A mimo tego, jesteśmy obciążeni kosztami jakiejś wyimaginowanej części wspólnej - mówi Engelking.

70-metrowe mieszkanie po kapitalnym remoncie, w którym użyto najwyższej jakości materiałów z pokojem kąpielowym i jaccuzi jest oferowane za niespełna 190 tys. zł. Zainteresowanie jest ogromne do momentu, kiedy okazuje się, że przez najbliższe 20 lat trzeba jeszcze spłacać koszty remontu zaciągniętego przez MZBM, co oznacza opłaty czynszowe na poziomie tysiąca złotych.
- Dodając do tego obsługę kredytu na zakup mieszkania inwestycja przestaje być opłacalna - mówi jedna z osób, która była zainteresowana zamieszkaniem przy Skłodowskiej.

Ostatnia odpowiedź na pisma słane do MZBM przyszła na początku września. Potem trwały przepychanki związane ze zmianami na stołkach prezesów. Niestety, nic poza tym się nie zmieniło. Przez cały tydzień staraliśmy się uzyskać wyjaśnienia MZBM w tej sprawie. Nowy prezes Marek Karnaus w kilka tygodni po objęciu stanowiska poszedł na zasłużony urlop. Wróci z niego dopiero w poniedziałek, a, jak usłyszeliśmy, tylko on może odpowiadać na pytania dotyczące inwestycji firmy.
Rzecznik ratusza Grzegorz Dąbrowski obiecał w poniedziałek zająć się wyjaśnianiem zarzutów mieszkańców.

Podobnie było w Rudnej

Zamiłowanie MZBM do wydawania dużych pieniędzy na modernizację budynków poznali mieszkańcy Rudnej I. Rewitalizacja 9 budynków pochłonęła ponad 25 mln zł, by w ten sposób uzyskać 81 mieszkań. Ponad 50 przeznaczono do sprzedaży, miały zwrócić koszt inwestycji. Kłopot w tym, że nikt nie chce ich kupować, bo cena za metr kw. przekracza propozycje deweloperów np. na nowych osiedlach w Katowicach. Na dodatek ci, którzy do tej pory mieszkali w modernizowanych budynkach dostali aneksy do umów podwyższające opłaty. Urzędnicy tłumaczyli że poprawili ludziom warunki życia. Zlikwidowano piece kaflowe, założono kaloryfery. Ocieplono też budynki, dlatego podwyżka czynszów była zasadna. Lokatorzy są innego zdania, bo nikt ich o to, czy chcą wyższego standardu nie pytał.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera