Taki eksperyment ćwiczono już w szkołach w 2005 roku i szybko się z niego wycofano. I to na pewno nie dlatego, że był udany.
Dzisiejsze tłumaczenie urzędników, że skomasowanie sprawdzianów służy młodzieży, która do matury przystąpi w... latach następnych, jest groteskowe. Nie było przecież jeszcze w historii świata przypadku, by uczniowie protestowali z powodu tego, że mają zbyt wiele wolnego.
Matura to taki moment, w którym młody człowiek ma wykazać się dojrzałością. I zapewne to zrobi. Szkoda jednak, że mu się w tym nie pomaga. Przeprowadzone na oślep zmiany źle też świadczą o dojrzałości dorosłych. Czyżby ci, którzy je wprowadzają, nie zdawali matury?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?