Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uśmiechnięty selekcjoner

Tomasz Kuczyński
Bytomianie (czarne stroje) są pierwszym zespołem, który przegrał na stadionie w Lubinie
Bytomianie (czarne stroje) są pierwszym zespołem, który przegrał na stadionie w Lubinie Fot. PIOTR KRZYŻANOWSKI
Zagłębie Lubin - Polonia Bytom 2:0

Na początek 12. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Zagłębie pokonało Polonię, pierwszy raz w tym sezonie zdobywając w meczu dwie bramki. Lubinianie zaliczyli pierwszą wygraną na swoim stadionie. A wszystko to pod okiem swego trenera Franciszka Smudy, który został wczoraj selekcjonerem kadry narodowej.

Osiem godzin po nominowaniu "Franz" zasiadł na ławce rezerwowych Zagłębia. Tuż przed spotkaniem telewizyjni dziennikarze pytali jeszcze Smudę o sprawy związane z kadrą, aż ten odparł nieco zniecierpliwiony: - Mam teraz mecz ligowy, nie mogę tylko myśleć i rozmawiać o reprezentacji!
Wiadomo, że Smuda ma prowadzić Zagłębie co najmniej do grudnia. W Lubinie słychać było wczoraj plotki, że gdyby selekcjoner nie został w tym klubie na rundę wiosenną, to może go zmienić trener Polonii - Jurij Szatałow!

- Kiedyś trener Smuda powiedział, że nieważne czy się ma 30 albo 40 lat, bo wszystkim decyduje forma i dyspozycja piłkarza. Więc nie tracę nadziei na powołanie do reprezentacji - mówił ze śmiechem prawie 38-letni kapitan bytomian, Jacek Trzeciak.

Pierwszą dobrą okazję mieli goście, w 15 minucie i niewiele brakowało, aby prowadzili 1:0. Niespodziewanie oko w oko z bramkarzem Aleksandrem Ptakiem znalazł się Rafał Grzyb. Przerzucił nam nim piłkę, ale sprzed linii bramkowej zdążył wybić ją Łukasz Jasiński! "Miedziowi" odpowiedzieli strzałem z dystansu Mateusza Bartczaka, z którym poradził sobie Wojciech Skaba. Bramkarz Polonii sam wprowadził trochę dreszczyku emocji, gdy wypuścił piłkę po centrze z rzutu rożnego. Zdążył naprawić swój błąd, drugi raz tuląc już futbolówkę jak największy skarb.

Groźnie zrobiło się też przed bramką Zagłębia, gdy z ostrego kąta uderzał Marek Bażik. Bramkarz obronił, a Słowak mógł tylko żałować, że nie podał do Michała Zielińskiego. W końcówce pierwszej części kontuzji barku uległ pomocnik gospodarzy Dawid Plizga.
Od drugiej połowy grał za niego Ilijan Micanski. Bułgar wprowadził trochę ożywienia w grę gospodarzy, choć najbardziej na stadionie ożywiony był Smuda. "Franz" po nominacji nie stracił swego stylu, krzycząc i gestykulując przy linii bocznej.

Nowy trener kadry miał powody do zadowolenia, bo w 76 minucie Zagłębie prowadziło 1:0. Łukasz Hanzel uderzył z daleka, piłka odbiła się od słupka, potem od pleców Skaby i wpadła do bramki! Bramkarz Polonii miał pecha, bo wcześniej kapitalnie obronił strzał Mouhamadou Traore oraz zdołał sparować na poprzeczkę uderzenie Micanskiego. Po 81 minutach było już 2:0, kiedy Traore zza pola karnego zaskoczył Skabę. Polonia odpowiedziała okazjami Grzegorza Podstawka i Piotra Tomasika, ale wynik się nie zmienił.

- To był dzień pełen emocji. W tym momencie najważniejsza jest dla mnie ta wygrana. Mieliśmy przecież nóż na gardle i musieliśmy zdobyć trzy punty - cieszył się Smuda.
W tym czasie, kiedy bytomianie walczyli w Lubinie pojawiła się informacja o karach Komisji Ligi po derbach Polonii z Ruchem. Bytomski klub musi zapłacić za swych kibiców 10 tysięcy złotych. Ruch został ukarany zakazem udziału zorganizowanej grupy kibiców w dwóch meczach wyjazdowych ekstraklasy oraz karą w wysokości 5 tys. złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!