Do Gdyni na mecz z Arką piłkarze Odry Wodzisław pojechali już w czwartek. Chcieli w ten sposób uniknąć korków przed świętem zmarłych. Po ostatnim zwycięstwie z Cracovią nastroje w drużynie trochę się polepszyły, wodzisławianie zdają jednak sobie sprawę, że ich sytuacja w tabeli nadal jest trudna.
- To na pewno jest już inna drużyny, od tej która zagrała z Cracovią - uważa trener Odry Robert Moskal. - To było widać w ostatnim sparingu z Victorią Jaworzno, wygranym przez nas 7:1. Taki wynik, gdzie drużyny dzieli kilka klas, powinien być normą. Widać jednak postęp w grze, co napawa optymizmem przed występem w Gdyni.
Wodzisławianie zagrają z Arką bez pauzujących za kartki Aleksandra Kwieka i Jacka Kurantego. Ten ostatni w ostatnim meczu został przesunięty na prawą obronę.
- Ta sytuacja zmusiła mnie do kolejnych roszad w składzie, do zmiany ustawienia - wyjaśnia szkoleniowiec. - Skład jednak podam dopiero przed meczem.
Wczoraj piłkarze Odry trenowali na obiektach drugoligowego Orkanu Rumia, po południu spacerowali po plaży,a wieczorem podczas odprawy analizowali grę Arki. - Rywal na pewno jest w naszym zasięgu - uważa szkoleniowiec Odry. - Na Śląsk chcielibyśmy powrócić przynajmniej z jednym punktem.
Gospodarze też myślą o zwycięstwie, chcą przerwać złą passę spotkań u siebie. Po raz ostatni na własnym stadionie wygrali z ... Odrą Wodzisław 30 maja. Wtedy to zwycięstwo dało im utrzymanie w ekstraklasie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?