18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Sosnowcu jest trzech przyjaciół księży

Grażyna Dębała, Agata Pustułka
Ks. Mirosław Tosza będzie pełnić funkcję amicum clericorum
Ks. Mirosław Tosza będzie pełnić funkcję amicum clericorum arc
Biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak chce, by kapłanom w pełnieniu codziennej posługi pomagali amicus clericorum, a więc przyjaciele duchowieństwa, powiernicy trudnych spraw, którzy wcielą się w rolę diecezjalnych... psychoterapeutów.

Biskup powierzył tę funkcję trzem wybranym księżom, którzy cieszą się sympatią wśród współbraci oraz są otwarci na problemy innych.

W diecezji katowickiej taką rolę pełnią ojcowie duchowni. - System działa od kilkunastu lat. Są w każdym dekanacie - zauważa rzecznik prasowy diecezji ks. Artur Stopka.

Jeśli jednak ojciec duchowy umożliwia kapłanom przede wszystkim spowiedź, to amicus clericorum oznacza możliwość rozmowy w momencie, w którym kapłanowi będzie to po prostu potrzebne.

- Zwykle o codziennych troskach rozmawiamy z najbliższymi. Ksiądz takiej szansy nie, a jak każdy człowiek, potrzebuje się czasem wygadać. Zdarzają się przecież parafie, w których jest tylko jeden kapłan. On nie ma się do kogo zwrócić - tłumaczy decyzję biskupa ks. Jarosław Kwiecień, rzecznik prasowy Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu.

Ks. Mirosław Tosza, założyciel i kapelan Domu Modlitwy i Życia z Ubogimi "Betlejem" w Jaworznie, jeden z wybranych przez biskupa powierników, do nowej misji podchodzi z jednoznacznym przesłaniem: - Nie chodzi wcale o udzielanie rad, ale bardziej o obecność - mówi ks. Mirosław.

Specjaliści, a więc psycholodzy chwalą pomysł biskupa Kaszaka. - To zwykle my uważamy księży za swoich powierników i zwracamy się do nich z problemami, a przecież oni mają też dodatkowo swoje i muszą się z nimi uporać. Inny ksiądz będzie mógł dobrze zrozumieć rozterki, czy zmartwienia swojego kolegi, bo sam żyje w podobnym środowisku - podkreśla Iwona Więcławek-Wardyniec, psycholog z Sosnowca.

Z badań prof. Józefa Baniaka z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu wynika, że najczęściej księża rezygnują ze stanu duchownego, bo chwili kryzysu posługi, nikt im nie pomaga. Analizując przyczyny opuszczenia stanu kapłańskiego socjolog prof. Tadeusz Borkowski z Uniwersytetu Jagiellońskiego stwierdził niedawno, że "są one spowodowane poczuciem osamotnienia oraz nagromadzeniem frustracji." W takich właśnie sytuacjach warto zadzwonić do powiernika.
Ks. Paweł Nowak, penitencjarz diecezji sosnowieckiej, ks. Mirosław Tosza, założyciel i kapelan Domu Modlitwy i Życia z Ubogimi "Betlejem" w Jaworznie oraz ks. Stefan Rogula, proboszcz parafii św. Andrzeja w Olkuszu, zgodnie z wolą biskupa Grzegorza Kaszaka, będą pełnić funkcję amicum clericorum, czyli przyjaciół duchowieństwa.

Zadaniem kapłanów będzie niesienie duchowej pomocy, ale i praktycznej rady tym kolegom-księżom, którzy nie potrafią poradzić sobie z problemami dnia codziennego lub po prostu chcą z kimś życzliwym pogadać.

Z badań socjologów, m.in. prof. Józefa Baniaka z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu wynika, że polskim duchownym doskwiera brak takiej psychoterapeutycznej pomocy. - Kobieta i małżeństwo są raczej konsekwencją niż przyczyną odejścia. Są uzewnętrznieniem od dawna ukrywanych problemów, ucieczką od ludzi lub buntem przeciwko temu wszystkiemu, z czym się ktoś nie zgadzał i prawdziwie sobie nie radził - tak problem ocenił pod koniec czerwca w Krakowie ks. dr Mieczysław Kożuch podczas seminarium w Wyższej Szkole Filozoficzno-Pedagogicznej "Ignatianum". Duchowni i naukowcy próbowali zdiagnozować w czasie obrad przyczynę kryzysu powołań w Polsce i odejść księży z Kościoła.

A przyczyn porzucenia kapłaństwa, czy wykonywania posługi bez poczucia misji, jest wiele. Jedną z nich jest z pewnością brak codziennego wsparcia dla księży, którzy, oprócz duchowej posługi, prowadzą przecież potężne parafie, które mają swoje problemy, choćby finansowe. - Niektóre sprawy, takie jak choćby ogrzanie kościoła, z zewnątrz mogą wydawać się błahe, ale dla nas to ogromny wydatek - wyjawia jeden z duchownych.

Wybrani przez biskupa księża będą po prostu powiernikami kolegów kapłanów, osobami wyznaczonymi z urzędu, z którymi księża mogą zawsze porozmawiać.

Czy księżom z diecezji potrzebni są terapeuci? - Najczęściej o problemach dyskutuje się w rodzinnym gronie. Ksiądz takiej szansy nie ma, a jak każdy człowiek potrzebuje rozmowy, przegadania problemu. Zdarzają się przecież takie parafie, gdzie jest tylko jeden kapłan i musi poradzić sobie ze wszystkimi troskami - tłumaczy ks. Jarosław Kwiecień, rzecznik prasowy Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu.
Księża z diecezji na razie do sprawy podchodzą ostrożnie, ale deklarują, że amicus clericorum będzie potrzebny.

- To wyzwania nowego czasu. Księżom niekiedy zdarzają się trudniejsze chwile, muszą walczyć ze słabościami, kłopotami. Dobrze wtedy pogadać z kimś doświadczonym i życzliwym - przyznaje ks. Andrzej Stasiak z Dąbrowy Górniczej.

Wyznaczeni do funkcji amicus clericorum kapłani na razie o nowych zadaniach niewiele chcą mówić. Ich wybór nie był jednak przypadkowy - to świetni, pozytywnie do życia nastawieni kapłani, bardzo lubiani w środowisku.

- Podchodzę do sprawy spokojnie i bez emocji. Wprawdzie dotąd takiej funkcji nikt w diecezji nie pełnił, ale przecież księża od zawsze rozmawiali ze sobą i dzielili się swoimi troskami i radościami - przekonuje ks. Stefan Rogula.

Ksiądz Mirosław Tosza na co dzień pracuje z ludźmi, którzy pogubili się w życiu, stracili dach nad głową. Świetnie rozumie blaski i cienie codzienności oraz wie, że często tym załamanym i wyrzuconym na margines chodzi nie tylko o udzielenie rady, ale przede wszystkim o słowo wsparcia, a nawet tylko o samą obecność.

- Załamanym, sfrustrowanym trzeba podać pomocną dłoń i przekonać, że sami potrafią zmienić swój los - mówi ks. Mirosław.

- Musimy poczekać kilka miesięcy, żeby orzec, czy księża korzystają z pomocy amicus clericorum. Jeśli zainteresowanie będzie duże, to być może liczba osób, które pełnią tę funkcję będzie rosła - mówi ks. Jarosław Kwiecień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!