Przypomnijmy, szalikowcy zwaśnionych drużyn po końcowym gwizdku sędziego zaczęli między sobą bitwę, w efekcie której rannych zostało 11 policjantów, 10 ochroniarzy oraz kilku pseudokibiców. Wszyscy po udzieleniu pomocy opuścili szpital.
- To nie był chuligański incydent, a regularna bitwa. Do tej pory zatrzymaliśmy 12 zadymiarzy. To głównie kibice z Łodzi, młodzi ludzie między 18, a 25 rokiem życia. Orzeczono już wobec nich dozory policyjne. Komendant śląskiej policji powołał specjalny zespół dochodzeniowo-śledczy pracujący nad identyfikacją kolejnych uczestników awantury. Mimo weekendu, już zaczęto przeglądać zapisy z kamer. Materiału dowodowego jest sporo, ale dzięki temu wkrótce będą kolejne zatrzymania - przewiduje st. asp. Marek Wypych, rzecznik zabrzańskiej policji.
Policja zwróci się też do władz klubu z prośbą o informacje o zastosowanych środkach bezpieczeństwa. Chuligani kamieniami, płytami chodnikowymi i metalowymi prętami obrzucali się nie tylko na ulicach Zabrza. Po zakończeniu meczu z sektora przenieśli się na boczne boisko treningowe. Wówczas organizatorzy poprosili o wsparcie policję. Mundurowym udało się zaprowadzić porządek dopiero po godzinie. Aby rozdzielić zwaśnionych kibiców musieli użyć m.in. armatki wodnej. Funkcjonariusze oddali także strzały z broni gładkolufowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?