Będzie strajk w Odlewni Żeliwa w Zawierciu

Łącznie w referendum wzięło udział 433 spośród 619 zatrudnionych. Frekwencja wyniosła niemal dokładnie 70 proc. Za podjęciem akcji strajkowej opowiedziało się 383 pracowników, czyli 88,4 proc. głosujących. Przeciwników strajku było 48 (11,4 proc.), a 2 osoby oddały głos nieważny.

- Załoga odlewni nie tylko walczy o zarobione przez siebie pieniądze, ale także o poszanowanie prawa - ocenia Małgorzata Benc, szefowa zawierciańskiego Biura Terenowego Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności. - Premia motywacyjna i warunki jej przyznania zapisane są w regulaminie wynagradzania, będącym zakładowym aktem prawa pracy.

Zgodnie z tym dokumentem przyznanie premii uzależnione jest od dwóch warunków: realizacji zadań planowych oraz wypracowania przez firmę zysku netto. Jednak pomimo występujących przesłanek do wypłaty premii, dyrekcja jej nie naliczyła. Podczas zakończonych spisaniem protokołu rozbieżności mediacji przedstawiciele dyrekcji twierdzili, iż w skorygowanym planie techniczno-ekonomicznym szefostwo spółki założyło, że premii nie będzie.

Związkowcy podczas trwającego od lipca sporu zbiorowego cały czas gotowi byli na negocjacje i uwzględnienie skutków kryzysu w negocjowanym porozumieniu. Zgodzili się na rezygnację z wprowadzenia w tym roku 5-procentowej płac, choć zwiększenie wynagrodzeń właśnie w takiej wysokości zapowiadał poprzedniej jesieni prezes odlewni. Teraz zapowiadają sięgnięcie po wszelkie dopuszczalne środki. Na początek wezwali jednak dyrekcję do wznowienia dialogu, bo problemy chcą rozwiązywać przy stole negocjacyjnym.