Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Domy rybniczan ogrzeje ciepło z elektrowni

Barbara Kubica
Teraz ciepło - efekt uboczny produkcji prądu - trafia do zalewu, który zimą nie zamarza
Teraz ciepło - efekt uboczny produkcji prądu - trafia do zalewu, który zimą nie zamarza fot. agnieszka materna
Za sześć lat ciepło wytwarzane w Elektrowni Rybnik, największym zakładzie w mieście, nie będzie już ulatywało kominami do atmosfery i ocieplało wodę w pobliskim zalewie, ale ogrzeje domy rybniczan.

Będzie to możliwe, dzięki gigantycznej inwestycji, wartej 1,5 miliarda euro, którą rozpoczął zakład. To dobra wiadomość dla mieszkańców, bo ciepło - produkt uboczny przy produkcji prądu - ma być tańsze niż to, które dziś dostarcza Elektrociepłownia Chwałowice.

- Nieważne skąd jest ciepło, grunt że będzie taniej. Dzisiaj za ogrzewania płacę ponad sto złotych miesięcznie. To zdecydowanie za drogo - mówi Mirosław Chrapiec, mieszkaniec osiedla Nowiny.
Ciepło dostarczane przez elektrownię będzie kosztować 21 złotych za jednostkę. A te wytwarzane w chwałowickiej elektrociepłowni będzie droższe o prawie trzy złote.

- Przyjęliśmy propozycję elektrowni, bo jest ona korzystna dla mieszkańców. Na lokalnym rynku nie będzie już monopolisty, ale dwa przedsiębiorstwa, które będą konkurowały ze sobą o klienta. To oczywiście oznacza spadek cen - mówi nam Adam Fudali, prezydent Rybnika.

Już teraz ciepło z elektrowni ogrzewa kilkadziesiąt domów położonych w dzielnicy Rybnicka Kuźnia, czyli w najbliższym sąsiedztwie zakładu. A za kilka lat trafi nawet do domów położonych na drugim końcu miasta. Wykorzystanie ciepła produkowanego w elektrowni jest możliwe akurat teraz, bo zakład buduje nowy, supernowoczesny blok energetyczny o mocy około 900 megawat.

- To on po roku 2015 zastąpi nasze stare bloki energetyczne. Na początku roku poinformowaliśmy władze miasta o możliwości zainstalowania, przy okazji tej wielkiej inwestycji, stacji ciepłowniczej, z której ciepło mogłoby być dostarczane do miejskiego systemu. I dostaliśmy na realizację tego pomysłu zielone światło - mówi Janusz Hajduk, główny specjalista z rybnickiej elektrowni.

Urzędnicy mają teraz kilka lat, by dobrye przygotować się do odbioru ciepła, ale zapewnią, że zdążą.
- Musimy przede wszystkim zbudować nową sieć, którą wyprowadzimy ciepło za mury elektrowni. Potrzebujemy dokładnie 3,8 kilometra rur, żeby połączyć zakład z już istniejącą siecią. To będzie wprawdyie kosztowało około 30 milionów złotych, ale już poleciłem Przedsiębiorstwu Energetyki Cieplnej w Rybniku wykonanie takiej inwestycji - mówi prezydent Fudali.

Jeśli nowe rurociągi zostaną wybudowane, elektrownia gwarantuje dostawy ciepła do całego miasta przez kolejnych 40 lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Domy rybniczan ogrzeje ciepło z elektrowni - Dziennik Zachodni