Płaczącą dziewczynkę znalazł w wózku 15-letni chłopak. O tym zdarzeniu natychmiast poinformował swoich rodziców, którzy zaopiekowali się dzieckiem, powiadomili policje i pogotowie. Dziewczynka natychmiast została przewieziona do szpitala. Dziennikzachodni.pl napisał o sprawie tego samego dnia.
Kilka dni później na komisariat zgłosił się mieszkaniec Gliwic, który na podstawie naszych internetowych publikacji rozpoznał ubranka dziecka i poinformował, że znaleziona w Katowicach dziewczynka jest jego 12-miesięczną córeczką, co dodatkowo potwierdził odwiedzając swoją pociechę w szpitalu.
Prowadzone przez policjantów z Komisariatu II poszukiwania zakończyły się sukcesem. 24-letnia Joanna R - matka Zuzi została zatrzymana w Grudziądzu.
Wczoraj została przywieziona do Katowic. Kobieta przyznała się do porzucenia swojego dziecka. Policjantom powiedziała, że zachowała się tak ponieważ nie miała pieniędzy i nie potrafiła już zajmować się wychowaniem córeczki.
Funkcjonariusze ustalili, że Joanna R. kilka dni później na katowickim dworcu PKP poznała mężczyznę. Podczas wspólnego spożywania alkoholu dosypała mu do piwa środek chemiczny, który spowodował utratę przytomności. Kobieta ukradła mu kilkaset złotych oraz dokumenty. Po tym zdarzeniu wróciła w swojego rodzinnego Grudziądza. Dzisiaj o jej losie zadecyduje prokurator i sąd.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?