Siemianowicki cmentarz w Bańgowie został otwarty w 1998 r. Na terenach należących do Skarbu Państwa założył go Volksbund Deutsche Kriegsgraberfursorge, czyli Ludowy Niemiecki Związek Opieki nad Grobami Wojennymi. To miejsce pochówku żołnierzy niemieckich, którzy polegli na terenach Polski południowej. Volksbund ocenia, że w czasie II wojny na terenie naszego kraju zginęło ich około 500 tys. Tylko w latach 1990-2000 ekshumowano ponad 70 tys. ciał. W Siemianowicach pochowanych jest ok. 30 tys. żołnierzy. W sumie w kraju takich cmentarzy jest 13.
Prace ekshumacyjne Volksbund prowadzi też w tym roku. - Kolejne szczątki ekshumowano m.in. z mogił na terenach woj. śląskiego, opolskiego i dolnośląskiego - wylicza Izabela Gruszka, kierownik biura warszawskiej Fundacji Pamięć, zajmującej się ochroną miejsc pamięci, cmentarzy i grobów ofiar wojen. - Część z nich pochowana zostanie w Siemianowicach - wyjaśnia. Nie potrafi jednak podać dokładnej liczby ciał. Szczątki leżą w magazynie fundacji. - Nic się z nimi nie stanie. Mają przecież 60 lat, są zmineralizowane. Trzymamy je w odpowiednich warunkach i temperaturze - zaznacza Gruszka.
Czy ludzkie szczątki można przechowywać w takich warunkach? - Zwykle ekshumowane zwłoki umieszcza się w skrzyniach przypominających trumny, a w pomieszczeniu, gdzie są przetrzymywane, powinno być sucho. O niebezpieczeństwie biologicznym nie ma mowy, bo szczątki są już zmineralizowane - ocenia Grzegorz Hudzik, wojewódzki inspektor sanitarny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?