18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczniowie unikają wuefu

Katarzyna Piotrowiak
Tak naprawdę o atrakcyjności lekcji wychowania fizycznego zawsze decyduje... nauczyciel
Tak naprawdę o atrakcyjności lekcji wychowania fizycznego zawsze decyduje... nauczyciel Fot. Piotr Mizerski
Miały być taniec, joga i wycieczki, a jest jak zwykle, czyli gra w piłkę. Reforma zajęć z wychowania fizycznego spaliła na panewce, bo szkoły nie mają pieniędzy na dodatkowych instruktorów.

W Ministerstwie Edukacji Narodowej widzą jednak wyjście z tej sytuacji. - Sporo szkół informuje nas, że nie mają boiska albo sali gimnastycznej z prawdziwego zdarzenia. Ale zawsze można iść do lasu i zorganizować na przykład bieg na orientację - mówi Grzegorz Żurawski, rzecznik MEN.

Joga? Uczniowie nie potrafią zrobić zwykłego przewrotu na materacu

A gdyby to potraktować serio?
- W naszym przypadku las jest daleko, można podjechać do Miechowic autobusem, ale musimy mieć czas na dojazd. W ramach jednej lekcji nie zdążymy. Obok szkoły jest zdezelowany park, więc może tam ewentualnie? - zastanawia się Maria Ślęzak, dyrektorka Gimnazjum nr 9 w Bytomiu.

- Po takiej propozycji urzędnicy MEN powinni się podać do dymisji - komentuje Marcin Bochynek, były trener Górnika Zabrze, który trenuje juniorów. Zresztą do biegania po lesie należałoby dzieci wyposażyć w obuwie sportowe. - Nie można zorganizować biegów w półbutach. Wielu rodziców na to nie stać, nawet nasi juniorzy proszą piłkarzy zawodowych o wsparcie - dodaje Bochynek.

Od września lekcje WF-u można organizować na cztery sposoby, czyli w formie kursu tańca, wycieczek, zajęć rekreacyjno-zdrowotnych i sportowych. Możliwości wiele, ale w praktyce szkoły odwlekają reformowanie zajęć. Problemami są pieniądze, względy bezpieczeństwa, ochrona etatu nauczyciela oraz wymóg posiadania dokumentu potwierdzającego przygotowanie pedagogiczne do pracy z uczniami nawet od... mistrza jogi.

- Te tzw. zajęcia artystyczne zaplanowaliśmy dopiero na przyszły rok. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak to będzie w praktyce. Obawiamy się, że zatrudnienie instruktora spowoduje, że nasz wuefista straci cenne godziny i nie będzie miał etatu. Nie możemy też wziąć do szkoły byle kogo. Ograniczają nas poza tym możliwości lokalowe. Na razie takie zajęcia mijają się z celem, bo rozporządzenie nie zostało dostosowane do możliwości szkoły - mówi Danuta Jakubczak, wicedyrektorka Gimnazjum nr 5 w Chorzowie.
- Uczeń na dziadostwo chodził nie będzie, to musi być zorganizowane z głową. Moim zdaniem ćwiczenia są ważniejsze niż tańce, zwłaszcza że w naszej szkole dzieci mają wybór. Poza godzinami lekcyjnymi prowadzimy zespół tańca regionalnego i współczesnego - dodaje Stanisław Gmyrek, dyrektor SP nr 17 w Chorzowie.

Jego opinię podziela trener Bochynek. - Uczniowie nie potrafią zrobić zwykłego przewrotu na materacu, niech ich najpierw tego nauczą w szkole.

W większości szkół narzucony przez MEN wybór został ograniczony tradycyjnie do siatkówki, koszykówki, basenu, tenisa, hokeja i piłki nożnej. Inna sprawa, że uczniowie nie garną się do nowych propozycji.

- Rodzice zostali na wywiadówkach powiadomieni o rozporządzeniu, ale nikt nie zaproponował zajęć z tańca. Zmiany na lekcjach wychowania fizycznego są dopiero melodią przyszłości - mówi Maria Ślęzak.
W efekcie uczniowie się nudzą i wielu najchętniej zrezygnowałoby z tych lekcji. - Chciałabym mieć całoroczne zwolnienie z WF-u. Co muszę powie-dzieć lekarzowi, żeby mi je dał? - pyta uczennica na forum internetowym. Odzew jest natychmiastowy: - Musisz mieć jakieś podstawy do tego, bóle kolan czy coś. Ja mam częste bóle kręgosłupa, dlatego lekarka wypisuje mi bez problemu takie coś - podpowiada druga internautka.

W MEN są jednak przekonani, że wyjścia do lasu mogą zminimalizować zwolnienia z gimnastyki. Przykładem mają być wiejskie szkoły na wschodzie kraju. - Uczniowie chodzą do lasu, jeżdżą na rowerach, dzięki czemu liczba zwolnień z zajęć znacząco się zmniejszyła - zapewnia Żurawski.
U nas to chyba nie zadziała. W roku szkolnym 2008/2009 w 102 wybranych losowo szkołach ponadgimnazjalnych województwa śląskiego aż 3799 uczniów było zwolnionych z zajęć na podstawie zaświadczeń lekarskich. Poseł PiS Waldemar Andzel z Sosnowca napisał w tej sprawie interpelację do MEN. Proponuje powołanie przez ZUS specjalnych komisji, które miałyby nadzorować problem.
- To tylko zapytanie. Jako jeden poseł niewiele zrobię - tłumaczy Andzel. Tak jak z tą interpelacją, również z planowaną reformą - niewiele można zrobić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!