Skandal drogowy! Rybnik znów tonie w korkach

Zmotoryzowani tkwią w kilometrowych korkach. Droga będzie nieprzejezdna co najmniej do 20 grudnia.
- W związku z rozpoczynającym się remontem fragmentu drogi, na odcinku od ulicy Przemysłowej do Wielopolskiej, wprowadzony został ruch jednokierunkowy. Ulicą Mikołowską, póki co można tylko wyjechać z centrum miasta - mówi Lucyna Tyl, rzeczniczka Urzędu Miasta. - Także ruch na rondzie Mikołowskim, które też jest remontowane, nadal odbywa się wahadłowo - dodaje.

Remont ulicy Mikołowskiej obejmuje miedzy innymi wymianę nawierzchni drogi oraz przebudowę chodników. Roboty będą kosztowały około 3 milionów złotych. Pieniądze na ten cel pochodzą z puli, jaką miasto otrzymało z Ministerswa Infrastruktury na remont innej drogi. Wcześniej w ramach rezerwy budżetowej resort przeznaczył 6 milionów złotych na remont ulicy Wyzwolenia. Jednak okazało się, że na modernizację tej szosy wystarczą 3 miliony.

- Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze przekazaliśmy na przebudowę ulicy Mikołowskiej - wyjaśnia Lucyna Tyl.

Jednak nie wszyscy cieszą się z takiego obrotu sprawy. Kierowcy jeżdżący po rybnickich drogach nie kryją oburzenia, że remont obu sąsiednich ulic zbiegł się w czasie. - Dojeżdżam do Rybnika do pracy z Czerwionki-Leszczyn. Do tej pory podróż zajmowała mi 20 minut, teraz tracę nawet godzinę. Objeżdżam pół miasta, żeby dostać się do centrum, bo wszystkie trasy wlotowe są zamknięte. To absurd. Mogli skończyć jeden remont i potem ruszać z drugim. A tak centrum miasta jest kompletnie sparaliżowane. I to o każdej porze dnia - mówi Marek Żymełka.

Jednak urzędnicy tłumaczą, że trzeba się spieszyć. Remonty obu ulic muszą być skończone do końca roku. Taki warunek postawiło rybnickim urzędnikom Ministerstwo Infrastruktury. - Jeśli nie ruszylibyśmy z tą inwestycją do końca roku, dotacja by przepadła - tłumaczą w magistracie.