Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potrzebne proporcje w wyborach

Katarzyna Piotrowiak
Polki były i są zaradne, nie zawsze jednak mogą się realizować ze względu na wychowanie i tradycję
Polki były i są zaradne, nie zawsze jednak mogą się realizować ze względu na wychowanie i tradycję Fot. Mikołaj Suchan
Autorki obywatelskiego projektu ustawy o parytetach płci na listach wyborczych są przekonane, że młoda polska demokracja dojrzała do tego, aby dać więcej władzy kobietom, sceptycy uważają, że nie będzie aż tylu chętnych.

W sobotę rozpoczyna się ogólnopolska akcja zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o parytetach płci na listach wyborczych, czyli zmianie ordynacji wyborczej, dzięki której więcej kobiet zasiadałoby w Sejmie. W województwie śląskim podpisy będzie można składać w pięciu centrach handlowych.

- Nie mamy już czasu na ewolucyjne zmiany, parytet jest jednym z priorytetów Unii Europejskiej. Najważniejsze, żeby zrozumieć, że dotyka nie tylko kobiet, ale i sprawiedliwości społecznej. Jeśli nie będzie nas w gremiach decyzyjnych, nie będzie mowy o żłobkach, przedszkolach, zmiany w profilu wychowywania dzieci, zdrowiu, edukacji. Będą mówić tylko o stadionach i piłce nożnej. Nie traktujmy więc parytetu jako czegoś uwłaczającego kobietom, tylko jako zmianę, która ma nam pomóc - mówi Małgorzata Tkacz-Janik, koordynatorka zbiórki podpisów w województwie śląskim.

Projekt ustawy proponuje zmianę ordynacji wyborczej do Sejmu, Parlamentu Europejskiego oraz rad gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich. Zgodnie z założeniami, partie byłyby zobligowane, żeby na listach wyborczych co najmniej 50 procent miejsc zajmowały kobiety. Na zebranie 100 tys. podpisów mają czas do 22 grudnia, jednak tego dnia gotowe listy powinny być już w Sejmie.

Do wczoraj zebrano 60 tys. podpisów. W akcji uczestniczą wolontariusze z organizacji pozarządowych takich jak Grupa Inicjatyw Genderowych, Stowarzyszenie Aktywne Kobiety, Śląskie Stowarzyszenie Europejskich Praw Podstawowych, ponadto Partia Kobiet, Zieloni 2004, Śląski Klub Krytyki Politycznej.
- Parytety pozwolą z pewnością zwiększyć reprezentację kobiet na listach wyborczych, ale będzie to dotyczyć tych pań, które wykazują zainteresowanie działalnością polityczną i społeczną. Projekt mówi o 50 proc. Jestem za aktywizacją kobiet, ale moim zdaniem jest mało realistyczne założenie - uważa Zbyszek Zaborowski, wicemarszałek województwa (SLD).

Dla UE parytety, to obok edukacji są bardzo ważne. Unijne zalecenia wziął sobie nawet do serca Bank Światowy, który ogłosił, że do 2012 roku 40 proc. jego składu będą stanowiły kobiety. W tyle nie są też Francuzi. Prezydent Nicolas Sarkozy zlecił Generalnej Inspektor Spraw Społecznych Brigitte Gresy napisanie ustawy. Parytety ma nawet Macedonia.

Dziś jest szansa

W tych hipermarketach można dzisiaj złożyć podpis pod projektem ustawy:
Bielsko-Biała: Auchan, ul. Boh. Monte Casino 421; Katowice: Auchan, ul. J.N. Reńców 30; Ruda Śląska: Tesco, ul. 1 Maja; Tychy: Tesco, Towarowa 2; Sosnowiec: Auchan, ul. Zuzanny 20.

Kobiety wprowadzą rzeczowość


Z prof. Genowefą Grabowską rozmawia Katarzyna Piotrowiak


Dyskusję o parytetach Europa ma za sobą. Dlaczego Polska nie jest w stanie przez to przebrnąć?

Jesteśmy stosunkowo tradycyjnym społeczeństwem, jeśli chodzi o dostęp kobiet do życia publicznego. Co prawda poprawność polityczna nie pozwala nikomu zaprotestować, ale w praktyce pojawi się wiele przeszkód oraz głosów sceptyków, którzy będą mówić, że to trudne do przeprowadzenia. Jednak nikt z nas nie oczekuje, że uda się osiągnąć ten cel łatwo i szybko.

Czy zbliżające się wybory samorządowe i prezydenckie mogą w tym pomóc?
Jestem przekonana, że żaden kandydat nie pozwoli sobie na ignorowanie połowy elektoratu, że odniesie się do tego w sposób kompetentny i stanowczo poprze naszą inicjatywę ustawodawczą. Niech to nie będzie typowa komplementacja, ani pokazywanie na siłę kobiet, które przeszły drogę cierniową nim trafiły do polityki, bo mężczyźni chcieli ją mieć w swoim gronie. Musimy wyjść poza schematy. Pokazać, np. że kobiety świetnie sobie radzą w życiu gospodarczym.

Jak pani ocenia Polki na tle innych Europejek?
Polki były i są zaradne, nie zawsze jednak mogą się realizować ze względu na wychowanie i tradycję. Wmawia się im, że kobieta to głównie rodzina, potem reszta. Młode pokolenie już wie, że te dwie sprawy można pogodzić.

Co się zmieni, jeśli więcej kobiet zasiądzie w Sejmie?

Kobiety złagodzą obyczaje i język, ale przede wszystkim wprowadzą rzeczowość, będą przekonywały, że rozwiązywanie spraw międzynarodowych jest ważne, ale... po budżecie. Bo kobiety wiedzą, że najpierw trzeba mieć pieniądze na gaz, czy na bułkę dla dziecka. Potem zajmą się resztą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Potrzebne proporcje w wyborach - Dziennik Zachodni