Byli oskarżeni o niedopełnienie obowiązku działania w interesie gminy i zawarcie w 1999 r. niekorzystnej dla niej umowy z inwestorem zagranicznym dotyczącej sprzedaży akcji spółki wodociągowej Aqua.
Zostali uniewinnieni, a Skarb Państwa zwróci im po 3,5 tysiąca złotych. To koszty poniesione na obronę.
Sprawa ciągnęła się od 2003 r. Pierwszy wyrok uniewinniający zapadł w Sądzie Rejonowym. Sąd Okręgowy zwrócił ją jednak do ponownego rozpatrzenia, którego finałem był poniedziałkowy wyrok.
Jak wynika z uzasadnienia, czas działał na korzyść oskarżonych.
- Pierwszy biegły, który analizował umowę, ale w realiach roku 1999, uznał ją za niekorzystną dla gminy, a szkodę za oczywistą. Umowa zawarta jednak została na ponad 10 lat i należało ocenić jej skutki w tym okresie, ocenić efekty faktycznego jej wykonania. Taką analizę sąd zlecił biegłemu z Akademii Ekonomicznej w Krakowie- mówił wczoraj prowadzący sprawę sędzia Jarosław Sablik.
Biegły wykazał, że w ostatecznym rozrachunku umowa nie tylko nie spowodowała strat, ale wręcz przyniosła miastu określone korzyści majątkowe. Tymczasem akt oskarżenia zarzuca byłym ojcom miasta, że tylko w roku 2000 nienależnie wypłacona Anglikom dywidenda wynikająca z felernej rzekomo umowy pozbawiła budżet gminy ponad 5 mln zł.
- Będziemy się prawdopodobnie odwoływać od tego wyroku - powiedział nam prokurator Piotr Borgieł .
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?