Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zgubne namiętności

Agata Pustułka
Zatrzymanie byłego prezydenta Zabrza Jerzego G., podejrzanego o dokonanie potwornej zbrodni, jest jedną z najbardziej wstrząsających historii ostatnich lat.

Oto ogólnie szanowany człowiek, który wspiął się na szczyty kariery staje się, jeśli wierzyć pierwszym informacjom, pospolitym przestępcą, któremu grozi nawet dożywocie. Ofiara - wierzyciel G., prawnik - była torturowana, mężczyźnie odcięto ucho. Takie rzeczy do niedawna zdarzały się jedynie w półświatku, w środowisku gangsterów, w mafii, a nie wśród tak zwanych porządnych ludzi, zajmujących wysokie stanowiska.

- Tak się składa, że miałem z tym panem wykłady na uczelni i jestem w ciężkim szoku, bo sprawiał wrażenie szalenie inteligentnego i opanowanego pana w średnim wieku. Szok! - komentuje jeden z internautów, bo Jerzy G. to także naukowiec, nauczyciel akademicki.

Zastanawiam się, co takiego mogło zdarzyć się w jego życiu, że stoczył się na margines? Jakie kręte ścieżki doprowadziły go do przekroczenia granic przyzwoitości i moralności? W jakim momencie zagubił się kompletnie?

Już w czasach, gdy był prezydentem Zabrza, pojawiały się dość często informacje o jego niebywałym pociągu do hazardu. Lubił namiętnie grać, lubił duże pieniądze, ale przegrywał. Ogromna pułapka zadłużenia, w jaką wpadł, mogła spowodować, że całkowicie się zatracił. Nikt jednak nie reagował na medialne i kuluarowe informacje, w mieście była to tajemnica poliszynela, ale G. toczył samotną walkę ze zdradliwą pasją.

Nie jest to oczywiście miejsce na wykład o skutkach uzależnienia od ruletki czy pokera. Zresztą, niepotrzebne są żadne naukowe wywody, skoro mamy przed sobą tragiczny przykład słabego człowieka, ofiarę zgubnych namiętności. Zgubnych także dla młodego prawnika. Dla innych ku przestrodze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!