Woda w wojkowickim przedszkolu z paciorkowcem

Przeprowadzka była konieczna, bo w budynku Przedszkola im. Przyjaciół Bajek jest wadliwa instalacja wodna. Znaleziono tam paciorkowca. By go zlikwidować, trzeba wymienić wszystkie rury.
Taka decyzja zapadła wczoraj w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Dąbrowie Górniczej, która potwierdziła, że w zimnej wodzie znów pojawiły się paciorkowce. Wcześniej odkryto je tam we wrześniu.

Rodzice maluchów są zaniepokojeni całą sytuacją, zwłaszcza że podobne problemy pojawiły się już na początku września. Wówczas przedszkole czynne było przez tydzień tylko do godz. 13, co spowodowane było przedłużającą się termomodernizacją placówki i płukaniem instalacji wodnej. Operacja się powiodła i bakterie zniknęły, ale teraz znów się pojawiły.

- Jeśli dotychczasowe próby pozbycia się bakterii nie powiodły się, to trzeba znaleźć jakieś konkretne rozwiązanie, by dzieci miały opiekę w wyremontowanej placówce, a nie musiały się tułać po całym mieście - denerwują się rodzice.

Dzieci przeniosą się dziś do Domu Kultury przy ul. Jawornik. Trzeba będzie wymienić całą instalację wodną i wszystkie rury, którymi płynie zimna woda. Nie ma jednak pewności, czy tym razem uda się na dobre rozwiązać problem. Dotychczasowe próby pozbycia się szkodliwych bakterii nie przyniosły bowiem spodziewanego efektu.

- Wyniki próbek zimnej wody, pobrane w przedszkolu, potwierdziły, że znajdują się w niej enterokoki, czyli paciorkowce kałowe. W takiej sytuacji nie mogliśmy podjąć innej decyzji, jak unieruchomienie tej placówki, ponieważ nie może ona prawidłowo funkcjonować bez bieżącej, zimnej wody. Co prawda była ona w poniedziałek dostarczana beczkowozem, a w kuchni używana była woda spożywcza konfekcjonowana, ale taka sytuacja nie mogła dłużej trwać. Ze względu na bezpieczeństwo dzieci i personelu konieczne jest wyeliminowanie bakterii z wody - podkreśla Grażyna Wieczorek, powiatowy inspektor sanitarny w Dąbrowie Górniczej.
Enterokoki w wodzie wskazują na jej zanieczyszczenie odchodami pochodzenia ludzkiego, zwierzęcego albo ściekami.
Jej spożycie może powodować m.in. stany zapalne dróg moczowych oraz zaburzenia czynności układu pokarmowego.

Lokalne władze mają nadzieję, że tym razem wszystko znajdzie swój szczęśliwy finał. Badania jakości wody przeprowadzane są tu na bieżąco i dotychczas nic nie wskazywało na powrót szkodliwych bakterii.
- Po remoncie placówki we wrześniu cała instalacja była chlorowana i odkażana, wtedy wyniki były dobre. Teraz znów okazało się, że normy są minimalnie przekroczone. Dla nas to także ogromne zaskoczenie. W piątek jeszcze raz było przeprowadzone chlorowanie, a dąbrowskie PWiK przeczyściło całą instalację metodą hydropneumatyczną. Staraliśmy się rozwiązać problem. Wymieniliśmy także kosztem czterech tysięcy złotych 36 baterii. Pobraliśmy też próbki z sieci wokół przedszkola, by wyeliminować zagrożenie, ale jak na złość, problem powraca - mówi Andrzej Cembrzyński, burmistrz Wojkowic.

Zapadła więc decyzja o wymianie całej sieci, którą płynie zimna woda. Prace mają potrwać do piątku. Wówczas raz jeszcze instalacja będzie odkażona i pobrane zostaną próbki wody. Wyniki jej jakości będą znane w poniedziałek, 30 listopada. Jeśli wszystko będzie w porządku, dzieci będą mogły wtedy wrócić do przedszkola.

Do Przedszkola im. Przyjaciół Bajek uczęszcza obecnie 140 dzieci, ale we wtorek było ich tylko 70. Od dziś mają mieć zapewnioną opiekę w Domu Kultury przy ul. Jawornik.

- Na czas wymiany instalacji wodnej w przedszkolu Dom Kultury będzie wyłączony z bieżącej działalności. Tam będą odbywały się normalne, planowe zajęcia dla dzieci, wszystkie maluchy będą miały opiekę od godziny szóstej do godziny szesnastej. Normalnie będą przygotowywane i podawane posiłki - informuje Irena Filipowicz, dyrektorka Przedszkola im. Przyjaciół Bajek.

Zamieszanie w przedszkolu i pojawienie się wczoraj przed nim beczkowozu sprawiło, że mieszkańcy zaczęli nabierać podejrzeń, co do jakości wody w całym mieście. Jakby tego było mało, wczoraj ok. godz. 3 nastąpiła awaria wodociągu w rejonie ul. Jawornik i przez sześć godzin bez wody było całe miasto. Dlatego już w poniedziałek pojawiły się w Wojkowicach ogłoszenia, w których władze zapewniają, że woda jest czysta i nadaje się do spożycia.