Prace pielęgnacyjne, które tydzień temu wykonała wynajęta firma, zdaniem urzędników jaworznickiego magistratu, mogą doprowadzić do obumarcia drzew.
To zarząd wspólnoty mieszkaniowej z bloku przy ul. Klonowej 7 zlecił pielęgnację zieleni. Wycięto nie tylko drzewa owocowe, ale też kasztany, lipy i klony. Wyciętych zostało 10 drzew owocowych, które można usunąć bez zezwolenia i 9 starszych niż 5 lat drzew liściastych, do wycięcia których zezwolenie jest niezbędne. Pozostałe drzewa straciły korony.
- Z okien naszych mieszkań widać teraz pozbawione koron kikuty klonów i orzechów i wycięte do pnia wiśnie, grusze i kasztany -mówi Ilona Połątek z bloku przy Klonowej 5.
Kikuty drzew szokują także przechodniów, którzy z zaskoczeniem przyglądają się skwerowi, wyglądającemu jak wielkie pobojowisko.
Decyzję o wycince drzew owocowych i przycince klonów, orzechów, głogów i lilaków podjęli w marcu sami członkowie wspólnoty przy Klonowej 7.
- Konary sięgały do naszych okien. Do mieszkań wlatywało dużo owadów i liści. Poza tym sąsiadom z parteru i pierwszego piętra drzewa zasłaniały słońce - mówi Wanda Duda.
Pomiędzy mieszkańcami wspólnoty mieszkaniowej z bloku nr 7, a ich sąsiadami z bloku nr 5 wybuchł spór o wycięte drzewa. Mieszkańcy bloku nr 5 należą już do innej wspólnoty, ale ich okna wychodzą na ogołocony plac. - Teraz przed blokiem mamy pustynię - żali się Władysław Machowski z bloku nr 5. Mieszkańcy Klonowej 7 mówią, że chcieli tej przycinki, ale nie spodziewali się, że wynajęta firma przesadzi z pielęgnacją.
Nikt nie wydał zgody na wycinkę kasztanów, lilaków i głogów. Wykazała to wizja lokalna urzędników magistratu. - Dokonano też niewłaściwego i niezgodnego ze sztuką ogrodniczą przycięcia pozostałych drzew - tłumaczy Bronisława Chechelska-Paliga, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa UM w Jaworznie. Urząd wszczął w tej sprawie postępowanie administracyjne. - Zgodnie z obowiązującym prawem postępowanie wyjaśniające może zakończyć się wydaniem administracyjnej kary pieniężnej - informuje pani naczelnik.
Jak wyliczyli urzędnicy kara za wycięcie jednego drzewa na Klonowej może sięgnąć nawet do 97 tys. zł.
Mieszkańcy wspólnoty i jej administrator twierdzą jednak, że przycinkę wykonano prawidłowo. Zapowiadają, że będą odwoływać się do sądu od negatywnej decyzji urzędników.
Stawki określa minister środowiska
W wypadku wycięcia drzewa o pniu do 25 cm za centymetr należy zapłacić 309,13 zł kary. Kwota ta rośnie wraz ze zwiększeniem się obwodu drzewa i za każdy centymetr pnia o obwodzie powyżej 700 cm należy zapłacić już 4007,39 zł. W obwieszczeniu ministra określono też stawki opłat dla różnych gatunków drzew.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?