- Proceder mógłby trwać jeszcze długo, gdyby nie dociekliwość najmłodszego członka rodziny, dziesięcioletniego chłopca. Dziecko zbierało pieniądze i sprawdzało regularnie zasobność swojej skarbonki. Kiedy ze zdziwieniem odkryło, że brakuje w niej 50 złotych, zaczęło zastanawiać się kto mu mógł je wyjąć. Rodziców wykluczył, a skojarzył, że do pokoju wielokrotnie wchodziła sprzątająca w domu pani - mówi komisarz Andrzej Świeboda, rzecznik KPP w Zawierciu.
Syn poinformował rodziców, którzy sprawdzili także swoje oszczędności. Okazało się, że im również zginęły pieniądze, a także biżuteria. Swoje podejrzenia zgłosili na policję. Okazało się, że kobieta biżuterię zanosiła do komisów i lombardów.
- Niektóre rzeczy, m.in. łańcuszek, bransoletkę i obrączki udało się odzyskać - dodaje rzecznik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?