Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wytrzymał z Serwotką

Leszek Jaźwiecki
Ireneusz Serwotka
Ireneusz Serwotka Fot. Agnieszka Materna
Mirosław Szymanek nie jest już dyrektorem administracyjnym Odry Wodzisław. Złożył rezygnację. W wodzisławskim klubie pracował nieco ponad ... miesiąc.

Powodem tej zaskakującej decyzji jest brak porozumienia z prezesem Ireneuszem Serwotką. Poszło o koszulki, które, były już dyrektor, chciał rozdać kibicom przed sobotnim meczem derbowym z Polonią Bytom. Prezes Odry nie wyraził na to zgody. Nie chciał rozdać ich za darmo.

- Te koszulki straciły już swoją aktualność, miały logo innych sponsorów i nikt by ich już nie kupił - wyjaśnia Szymanek. - Mieliśmy je rozdać na zbiórce kibiców przed wyjazdem do Bytomia, ale prezes zmienił zdanie.

Koszulki przelały szalę gorychy, bo do drobnych spięć dochodziło już wcześniej.
- Nadawaliśmy na innych falach - mówi wprost były dyrektor Odry. - Mogę dla kogoś pracować, ale nie służyć, a prezes buduje taki właśnie rodzaj podległości. Nie chce zrozumie, że tak jak już kiedyś ktoś powiedział, Odra to nie jest jego prywatny folwark.

Szymanek miał wątpliwości już ponad miesiąc temu, gdy obejmował stanowisko. Długo się namyślał, zanim wyraził zgodę.

- O pomoc poprosił mnie pan Dariusz Kozielski, którego darzę wielką sympatią. Wspólnie stworzyliśmy piłkarską akademię, mieliśmy wszystko poukładane, nie było żadnych zgrzytów. Wydawało się, że taki model można również stworzyć w Odrze - wspomina Szymanek.

Przez pierwsze dni nowy dyrektor chciał poznać mechanizm funkcjonowania klubu z ulicy Bogumińskiej.
- Widziałem u pracowników nadzieję, że będzie lepiej - opowiada o początkach swojej pracy Szymanek. - Z dnia na dzień jednak oczy otwierały mi się szerzej. Wszystko wymagało osobistej akceptacji prezesa! W efekcie jako osoba funkcyjna nie mogłem podejmować żadnej decyzji. Oliwy do ognia dolała jeszcze sprawa koszulek.

Takim rozwojem wydarzeń mocno zdziwiony jest Dariusz Kozielski, który sprowadził Szymanka do Odry. Nie chce jej jednak komentować. Podobnie jak prezes Serwotka, którego także czescy udziałowcy oskarżają o fatalny, autorytarny styl rządzenia klubem powoli staczającym się do pierwszej ligi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nie wytrzymał z Serwotką - Dziennik Zachodni