Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Superfachowcy pilnie potrzebni

Katarzyna Piotrowiak
Zajęcia z mechatroniki w szkole zawodowej
Zajęcia z mechatroniki w szkole zawodowej Fot. Witold Chojnacki
Za rok lub dwa nie będzie miał kto naprawiać awarii sieci elektrycznej, bo połowa kadry w tym sektorze wkrótce osiągnie wiek emerytalny, nie pozostawiając po sobie następców.

W szkołach nie kształci się techników energetyków i techników gazownictwa od początku lat 90., dlatego Ministerstwo Edukacji Narodowej chce jak najszybciej wprowadzić te dwa nowe zawody do szkół. W tym celu przesłało do konsultacji społecznych projekt rozporządzenia zmieniającego klasyfikację zawodów. - Najbardziej poszukiwany jest energetyk. Od dawna alarmujemy, że trzeba szybko działać.

Interweniowaliśmy również w Ministerstwie Gospodarki. To ważne, gdyż cała Europa nastawia się na wielkie zmiany w energetyce, skierowane w szczególności w kierunku źródeł odnawialnych. Ale do takich przedsięwzięć potrzebni są specjaliści i technicy zapoznani z nowoczesnymi technologiami - mówi Daria Kulczycka, specjalista ds. energetyki w Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan".
Ministerstwo edukacji potwierdza te fakty. - Wprowadzenie do klasyfikacji nowego zawodu technik energetyk wynika z faktu, że w obecnej chwili polskie szkoły kształcą w zawodach, które nie obejmują w pełni specyfiki branży energetycznej, np. technik mechanik, technik elektryk. W ciągu najbliższych lat polską elektroenergetykę czeka wiele wyzwań, w szczególności budowa nowych mocy wytwórczych, koniecznych do prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa oraz rozwoju gospodarki - przyznaje MEN w uzasadnieniu do rozporządzenia.

W przypadku branży gazowniczej jest podobnie. - Według prognoz przewiduje się wzrost zużycia energii wytwarzanej z gazu o 29 proc., zaś rozwojowi rynku towarzyszyć będzie powstawanie firm gazowniczych, dystrybucyjnych i transportowych - prognozują w ministerstwie.

W PKPP Lewiatan tłumaczą, że wszystkie symulacje przeprowadzone w ostatnim czasie wskazują na poważny brak młodych kadr. - Uczniów w zawodzie technik energetyk kształcono masowo w latach 70., kiedy branża przeżywała wielki bum. Potem niestety zaprzestano i kompletnie jakby zapomniano o zapotrzebowaniu tego sektora. Obecnie staramy się interweniować już nie tylko w szkołach, tym sektorem chcemy zainteresować także politechniki. Młodzi ludzie powinni wiedzieć, że jest to dobry i ceniony zawód, no i co najważniejsze nieźle opłacany. Po studiach w Polsce będą mogli pracować w całej Europie - dodaje Kulczycka.
O ile w przypadku studiów z nostryfikacją dyplomu nie powinno być problemu, to z dyplomem po technikum lub zawodówce mogą się pojawić kłopoty. Dyrektorzy szkół zawodowych zwracają uwagę, że nie zawsze jest on uznawany. Wielu młodych ludzi prędzej znajdzie pracę na zachodzie Europy z dyplomem czeladnika lub mistrza uzyskanym w izbie rzemieślniczej.

- Wiele trzeba zmienić w szkolnictwie zawodowym. Trzeba zacząć od egzaminów, bo nie może być tak, że uczeń kończący technikum w zawodzie technik usług fryzjerskich musi na egzaminie napisać jak się robi fale i trwałą, a po zawodówce może po prostu pokazać, że to potrafi - mówi Piotr Lempa, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych nr 3 w Bytomiu. Szkolnictwo zawodowe powinno rozpocząć od sporządzenia listy poszukiwanych zawodów, żeby jak najszybciej wprowadzić nowe podstawy programowe i podręczniki. - Z tego co wiemy, w 2010 roku nie uda się wprowadzić do szkół nowych zawodów. Trzeba będzie czekać jeszcze rok - martwi się Kulczycka.

- Oczywiście, że to nie jest takie proste, bo zmiany wprowadza się od dawna, ale jak do tej pory nie było jednej konkretnej reformy. Konieczne są działania na szerszą skalę, trzeba pokazać gimnazjalistom, dlaczego warto uczyć się zawodu. Tym powinni się zająć specjaliści, a nie pedagog szkolny, bo on po prostu się na tym nie zna - dodaje Lempa.

Wprowadzenie koordynatorów do gimnazjów zapowiada Śląskie Kuratorium Oświaty, które rozpoczęło monitoring zaplecza szkolnego, czyli pracowni oraz urządzeń wykorzystywanych przez młodzież do nauki zawodu.
- Trzeba wiele zrobić, łącznie z uaktualnieniem podręczników, ale jestem dobrej myśli. Rozmawiamy z samorządami w sprawie wprowadzenia do szkół koordynatorów, którzy będą pomagać uczniom podjąć świadomą decyzję w sprawie dalszej drogi kształcenia. Co do bazy, to można powiedzieć, że szczególnego udoskonalenia wymaga mechatronika oraz elektronika, nie wszystkie szkoły posiadają nowoczesne urządzenia, takie jak obrabiarka cyfrowa symulująca projektowanie różnych przedmiotów - wyjaśnia Stanisław Faber, śląski kurator oświaty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!