Ruszyła akcja NIE dla KZK GOP. Prezes ją popiera

- Dlaczego wyrażamy swój sprzeciw? Szalę goryczy przelała zapowiedziana podwyżka biletów, niektóre bilety podrożeją nawet o 12,5 proc. Zwiększy się różnica pomiędzy biletem miesięcznym na autobusy, a biletem miesięcznym na autobusy+tramwaje. Prawdopodobnie jest to dalsza część wycofywania tramwajów z miast, i przekonywania że nie opłaca się ich utrzymywać - informuje Marcin Pilśniak, inicjator akcji.

O akcji zrobiło się głośno, gdy informacja o niej pojawiła się na internetowym portalu społecznościowym facebook. Utworzona została specjalna strona KLIKNIJ TUTAJ, na której każdy podróżny, niezadowolony z usług świadczonych w ramach KZK GOP, ma prawo poprzeć akcję sprzeciwu.

Ceny biletów i likwidacja komunikacji tramwajowej to zaledwie przykłady dowodów na niewłaściwe działanie KZK GOP.

- KZK GOP nie robi nic w kierunku polepszenia sytuacji w komunikacji miejskiej, nie powstają nowe linie, nie zmienia się tabor - twierdzi Marcin Pilśniak.

To wszystko wpłynęło na decyzję o stworzeniu strony internetowej, na której każdy może wyrazić swój sprzeciw wobec polityki KZK GOP KLIKNIJ TUTAJ

Oto główne postulaty:
1. Chcemy jeździć nowymi, czystymi autobusami, w których kierowca traktuje pasażerów z szacunkiem.
2. Chcemy informacji o spóźnieniach autobusów, nie dopuszczania do sytuacji, że autobus odjeżdża z przystanku wcześniej niż powinien.
3. Chcemy częstszych kursów autobusów i wprowadzenia międzygminnej komunikacji nocnej.

Tekst petycji w dołączonym do materiału pliku

Poprosiliśmy KZK GOP o ustosunkowanie się do zarzutów Marcina Pilśniaka. W poniedziałek odezwał się do nas Roman Urbańczyk, prezes KZK GOP.

- Akcja powinna się nazywać Kocham KZK GOP, a nie NIE dla KZK GOP - mówi prezes Roman Urbańczyk, który dowodzi, że większość postulatów jest zbieżnych z tym, czego życzy sobie i całegomu związkowi komunikacyjnemu.

- Przeczytałem trzy główne postulaty i zgadzam się z nimi całkowicie. To miód na moje serce. Sam chciałem się wpisać na listę popierających tę petycję, ale niestety już w samej petycji są drobne nieścisłości. Na przykład podwyżki nie dotyczą wszystkich biletów, tylko wybranych. Nie na wszystko KZK GOP ma wpływ, na przykład na budowę centrów przesiadkowych. Gdyby autorzy poprawili petycję, z pewnością znalazłbym się wśród popierających - mówi prezes Roman Urbańczyk.