- Zła sytuacja finansów miejskich z pewnością nie pozwoli na realizację dalszego etapu rewitalizacji osiedla Rudna oraz budowę domów komunalnych. Nie ma żadnych szans, by znaleźć w budżecie miasta środki na te zadania - nie pozostawia złudzeń przewodniczący Rady Miasta Daniel Miklasiński i dodaje że budownictwo komunalne także stoi pod wielkim znakiem zapytania. Wszystko rozbija się o pieniądze.
Rafał Mróz, zastępca dyrektora ds. Ekonomicznych MiZZL w ogóle nie chce mówić o przyszłorocznych inwestycjach potwierdzając tym samym diagnozę Miklasińskiego.
- Mam w tej chwili za mało danych, aby powiedzieć, że liczymy na wyremontowanie lub wybudowanie nowych - ileś tam mieszkań - w standardzie czynszówek. Dopiero co oddaliśmy do użytku 50 mieszkań socjalnych przy ul. Dobrzańskiego, które tuż po nowym roku będziemy zasiedlać - mówi.
A z wyrokami eksmisyjnymi na wyprowadzkę do kontenerów czeka 646 najemców mieszkań w Sosnowcu często o wysokim standardzie z centralnym i ciepłą wodą a nierzadko nawet parkietami . Co ciekawe 378 decyzji eksmisyjnych uzyskali właścicele inni niż gmina czyli spółdzielnie mieszkaniowe czy kamienicznicy.
- To z tych lokali w pierwszej kolejności będziemy przesiedlać lokatorów do mieszkań socjalnych. Gmina musi bowiem płacić odszkodowania za niepłacących. Chcemy więc zminimalizować w pierwszej kolejności te zobowiązania -mówi Mróz.
Co ciekawe, kiedy pojawia się realne widmo przeprowadzki do kontenera, dłużnicy znajdują pieniądze na zapłacenie zaległości, wstrzymując wykonanie wyroku. - To jednak oznacza, że kolejka oczekujących na mieszkanie komunalne raczej się nie skróci. W tej chwili mamy złożone 162 wnioski. Niektóre pochodzą jeszcze z dwóch poprzednich lat - dodaje.
Nawet w najcięższym finansowo dla gminy czasie z pewnością powstawać będą kolejne obiekty socjalne. - To nasz obowiązek, jednak w moim odczuciu prezydent i jego współpracownicy niepotrzebnie stawiają na budowę osiedli socjalnych. Tworzenie tego typu enklaw w mieście nie służy niczemu dobremu. Dużo lepszym rozwiązaniem jest odzyskiwanie pustostanów czy remontowanie mieszkań, niż gromadzenie w jednym miejscu rodzin obarczonych różnymi patologiami oraz niedostosowanymi społecznie - wykłada swoje credo radny Mikalsiński.
Rodziny na dorobku nie mają też co liczyć na mieszkanie budowane w systemie TBS. - Mimo, że w mojej opinii Sosnowiec potrzebuje takich mieszkań, to jednak źle zrealizowany projekt rewitalizacji osiedla Rudna sprawił, że radni z pewnością nie podejmą decyzji o przekazaniu pieniędzy na kolejne tego typu zadanie. Chyba, że MZBM-TBS znajdzie zewnętrzne źródło finansowania - mówi Miklasiński.
Ale prezes MZBM-TBS Marek Kornaus nie kwapi się do topienia pieniędzy w ten system. - Wszystko wskazuje na to, że projekt TBS w zostanie w ogóle zarzucony. Dla młodych ludzi szukających mieszkania dla siebie jest nieatrakcyjny. Muszą wpłacić partycypację na poziomie kilkudziesięciu tysięcy złotych a potem płacą dość wysoki czynsz mimo, że nigdy nie zostaną właścicielami mieszkania - przekonuje. Jako spółka skupimy się więc na budowie domów na sprzedaż - dodaje.
Tak więc pogoda jak zwykle będzie tylko dla bogaczy. Spółka MZBM-TBS oprócz administrowania nieruchomościami stanie się deweloperem.
- Mamy około 600 potencjalnych chętnych do kupna mieszkań w Cynamonowym domu, który powstanie przy ul. Zegadłowicza. W pierwszym etapie ma być tam 109 mieszkań oddanych do użytku w 2012 roku. Jeśli podpiszemy umowy z setką osób, to zagwarantujemy w umowie niezmienność ceny metra mieszkania i damy im szansę poprzez jeden z banków na tańszy kredyt mieszkaniowy - deklaruje prezes Kornaus.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?