Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trauma pozostała

Krzysztof P. Bąk
06 Polska Picture Caption benton 8.5pt Red
06 Polska Picture Caption benton 8.5pt Red 06 Photo Credit/Source all caps ranged right 5.5pt
Wszyscy uczestnicy wypadku pod Belgradem, którzy w sobotę rano wrócili do Polski, trafili na obserwację do szpitali.

Dorośli do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Barbary w Sosnowcu, natomiast dzieci do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Matki i Dziecka w Katowicach-Ligocie. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Większość z nich wróci dzisiaj do domów.

Do szpitala im. św. Barbary w dwóch turach przewieziono 14 dorosłych. Od razu zostali przebadani w szpitalnym oddziale ratunkowym. Dwoje z nich prawie natychmiast po badaniach na własną prośbę zostało wypisanych. Lekarze stwierdzili, że obrażenia turystów nie były ciężkie. - Mają od potłuczeń, otarć do złamań drobnych kości - wylicza Gabriela Muś, wicedyrektorka szpitala im. św. Barbary

Do centrum w Ligocie trafiło 27 dzieci. Do domów wróciło już sześcioro z nich, dwoje jeszcze w sobotę.
- Rodzice wypisali dzieciaki na własną prośbę. Gdyby jednak zauważyli w samopoczuciu dzieci coś niepokojącego, nasze drzwi mają otwarte - zapewnia kierująca szpitalem w Ligocie dr Ewa Emich- -Widera.

Dzisiaj zostanie wypisana z obydwu szpitali zdecydowana większość pozostałych uczestników tragicznego wypadku. Choć fizyczne obrażenia uczestników wypadku, którzy wrócili już do Polski, nie wydają się groźnie, to dużo gorzej jest z ich psychiką.

11-letnia Daria i starsza o rok Wiola Kozibąk z Lędzin wciąż wracają do tych tragicznych wydarzeń.
- Raz płaczą, raz się śmieją, boją się zamknąć oczy, bo wszędzie widzą krew swoich poranionych kolegów - mówi ich siostra, Agnieszka Botor.

Podobnie przeżywają swój dramat dorośli, którzy opowiadają głównie o śmierci współpasażerów.
- Jedni chcą mówić, inni nie. Trzeba to uszanować, dać im czas. Nie naciskamy, jesteśmy przy nich, gdy tego chcą - dodaje Ewa Kalabińska, psycholog ze szpitala im. św. Barbary. - Prawdziwa praca psychologów rozpocznie się za kilka dni, gdy to wszystko do nich dotrze - dodaje.

Polscy lekarze zgodnie oceniają, że w Serbii dobrze zaopiekowano się rannymi Polakami. Również z dokumentacją medyczną nie było najmniejszego problemu. - Wypisy były po łacinie - mówi dr Andrzej Polak z sosnowieckiego szpitala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!