Chyba tym największym była rezygnacja, kilkanaście lat temu, z obowiązkowej matury z matematyki. W efekcie mamy kilka niedouczonych matematycznie pokoleń, braki fachowców-ścisłowców na rynku, wykończonych nauczycieli, którzy muszą nadrabiać zaległości. Nie doceniamy matematyki, gdy uczymy się ciągów i funkcji, ale edukacyjne braki dają się potem we znaki w dorosłym życiu. Dlatego ktoś, kto wyrzucił matematykę poza maturalny nawias, powinien do końca swych dni - w ramach pokuty - rozwiązywać najtrudniejsze testy.
Teraz Ministerstwo Edukacji Narodowej bierze się za historię. Obawiam się, że wskutek nowatorskich propozycji, absolwenci liceum nie będą znać daty chrztu Polski, wybuchu II wojny światowej, czy powstania w warszawskim getcie. Być może za dużo wymagam i przyszłym inżynierom oraz biotechnologom historyczne daty nie będą do szczęścia i pracy potrzebne (przydadzą się najwyżej przy rozwiązywaniu krzyżówek). Być może promuję edukacyjny skansen, ale naprawdę z wielką rozwagą zmieniałabym sposób i zakres nauczania.
Żaden mądry historyk nie nakaże dzieciom wkuwania niepotrzebnych faktów. To nie tabliczka mnożenia, czy wzór na obliczanie pola trójkąta. Niektóre jednak z tych faktów znać po prostu należy. Jak paciorek. Jakiś przykład? Bardzo proszę! Czemu w Polsce wciąż straszy antysemityzm? Odpowiedź jest prosta - bo polska szkoła nie daje wystarczającej wiedzy na temat polsko-żydows-kich relacji, Holocaustu, marcowej hańby 1968 r. Pocieszam się myślą, że historia jest także nauczycielką życia i pomaga w tym, by nie popełniać błędów już popełnionych. Mam nadzieję, że historia nie powieli losu matema-tyki, i że nie będziemy, jak zwykle, mądrzy po szkodzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?