Radni Cieszyna: Prokurator pominął wiele spraw

Chodzi o śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez burmistrza Cieszyna Bogdana Ficka. W imiennym głosowaniu 12 radnych opowiedziało się za zażaleniem, dziewięciu było temu przeciwnych.

Przypomnijmy, że prokurator po dwóch latach umorzył przed kilkoma dniami postępowanie, bo - jak uzasadniał - nie dopatrzył się niegospodarności czy marnotrawstwa przez Ficka gminnych pieniędzy, o co podejrzewali go opozycyjni radni. Ich zdaniem burmistrz popełnił przestępstwo, bo m.in. nie sporządził kosztów inwestycji modernizacji basenu przy Szkole Podstawowej nr 4, nie oszacował kosztów eksploatacji hali widowiskowo-sportowej, a także pożyczył 150 tys. zł Fundacji Być Razem bez zabezpieczenia umowy oraz bezzasadnie podpisał drugą umowę na budowę tzw. Mostu Roche'a wydając niepotrzebnie na ten cel kilkadziesiąt tysięcy złotych.

W sprawie zarzutów wobec burmistrza zostali przesłuchani radni obecnej, ale także byłej kadencji, burmistrz i jego zastępcy oraz naczelnicy niektórych wydziałów. Prokuratura zleciła nawet Regionalnej Izbie Obrachunkowej szczegółowe kontrole w cieszyńskim Ratuszu.

- Jest wiele spraw, które prokurator pominął, a także zinterpretował w sposób niezrozumiały dla radnych, którzy składali wniosek o zwołanie tej sesji - tłumaczył dziennikarzom radny Jan Żurek, jeden z autorów wniosków do prokuratury o możliwości popełnienia przez Ficka przestępstwa.

Nadzwyczajna sesja momentami przeradzała się w groteskę, gdy np. trwała dyskusja, kto tak naprawdę jest pokrzywdzonym w tej sprawie lub gdy radni opozycyjni nie czekając na burmistrza i jego zwolenników, postanowili wznowić obrady po przerwie bez ich udziału.

- Widocznie nie mogą pogodzić się z postanowieniem prokuratury i teraz chcą przekonać prokuratora, że niestarannie prowadził postępowanie. Albo znają nowe dowody, które przekonają go, że jestem przestępcą. Moim zdaniem to zwykłe pieniactwo - skomentował Bogdan Ficek, burmistrz Cieszyna.