- Sąd wziął pod uwagę zagrożenie wysoką karą czynów, postawionych obu podejrzanym, do 10 lat i to, że wymierzenie im bezwzględnej kary pozbawienia wolności w realiach sprawy jest uprawdopodobnione - wyjaśnia prezes Sądu Rejonowego w Bytomiu Michał Niedopytalski. - Zachodzi również obawa matactwa.
Materiał dowodowy opiera się głównie na zeznaniach świadków i podejrzani mogliby wpływać na ich treść. Urzędnicy nie przyznają się do winy.
Posiedzenie sądu trwało sześć godzin. Sekretarz w tym czasie zasłabła, ale ekipa pogotowia uznała, że może uczestniczyć w posiedzeniu.
Prezydent oraz sekretarz miasta zostali zatrzymani w czwartek przez funkcjonariuszy katowickiej delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Prokuratura Rejonowa w Bytomiu przedstawiła im zarzuty popełnienia przestępstwa. Chodzi o przyjęcie i żądanie korzyści majątkowych. Grozi im od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
O zastosowanie tymczasowego aresztu wobec podejrzanych wystąpiła wczoraj bytomska prokuratura.
- Podejrzani nie przyznali się do stawianych zarzutów - mówi Artur Ott, prokurator rejonowy w Bytomiu.
Prawdopodobnie zarzuty dotyczą przyjęcia łapówki przy obsadzaniu stanowisk urzędowych w 2009 roku. Nieprawidłowości wykryła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, sprawę od listopada ubiegłego roku prowadzi bytomska prokuratura.
- Od osądzania są sądy, ale szkoda, że kolejny raz nasze miasto pokazuje się ze złej strony. I co więcej dotyczy to pierwszej osoby w mieście - komentuje Marian Piegza, świętochłowicki publicysta. - To jeden wielki wstyd, choć nie życzę prezydentowi niczego złego. To miasto znane było z kłótni wewnątrzmiejskich i braku inwestycji. Hamulcowym był prezydent i jego wierni pretorianie, jak nazywam koalicję prezydenta w radzie miejskiej - dodaje Piegza.
Wczoraj na stronie Urzędu Miejskiego pojawiła się informacja, że prezydent miasta został zatrzymany przez funkcjonariuszy ABW.
- W czasie jego nieobecności obowiązki prezydenta miasta pełni pierwszy zastępca, Urszula Gniełka - mówi Roman Penkała, rzecznik prasowy.
Piątkowe wydarzenia nie stają na przeszkodzie, by M. nie mógł startować w tegorocznych wyborach prezydenckich.
Prokuratura Rejonowa w Bytomiu apeluje do osób, które wręczały łapówki, o dobrowolne zgłaszanie się do ABW lub prokuratury w celu złożenia zeznań. - Osoby, które same się zgłoszą, nie będą podlegały karze - mówi prokurator Artur Ott.
Współpraca: TES
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?