Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy chcecie być Bieleckim?

Rafał Musioł
Nigdy nie doświadczę tego, co jest udziałem Adama Małysza - mówi czasem wprost, a czasem między wierszami Justyna Kowalczyk.

Nasza największa, a na chłodno patrząc - nawet jedyna, nadzieja na polski(e) medal(e) na igrzyskach olimpijskich w Vancouver, może tylko pomarzyć o tysiącach kibiców jeżdżących za nią po całej Europie.

Tłumaczenie, że jest to jedynie wina telewizji publicznej, w której triumfy Królowej Śniegu ograniczają się do kilkusekundowych migawek, nie załatwia sprawy. Biegająca na nartach Kowalczyk, pływająca jak torpeda Otylia Jędrzejczak, tenisistka Agnieszka Radwańska czy kolarz Sylwester Szmyd rzucają nam po prostu wyzwanie. Potrafią się wybić w dyscyplinach uprawianych masowo.

Mówią: nie musicie być tacy jak my, ale możecie robić to samo. Wolniej, gorzej, ale to samo, nie za pieniądze, ale dla siebie. A to też przecież bezcenna inwestycja. Pewnie dlatego wolimy bezgranicznie uwielbiać gwiazdy sportów, których w domowych warunkach uprawiać się nie da: Adama Małysza, Tomasza Golloba czy Tomasza Sikorę. Siedząc przed telewizorami, by ściskać za nich kciuki - jeśli mamy akurat wolne ręce - nie odczuwamy wyrzutów sumienia, że nam się nie chce.

Teraz wzięli się jednak za nas piłkarze ręczni. Przez lata lekceważeni, wdarli się na wielkie salony, tworząc niesamowite widowiska, regularnie serwując nam - po trzęsieniach ziemi - szczęśliwe zakończenia. Czy oznacza to jednak, że dzieciaki zaczną marzyć, by być Bieleckimi, Jureckimi czy Szmalami, i by rzucać piłką zamiast ją kopać? Nie ma szans. Działające na wyobraźnię zwycięstwa chłopaków Bogdana Wenty bledną przecież przy wizjach kont bankowych zbierających regularne lania podrzędnych piłkarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!