Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Śląsku nie będzie komendy Straży Granicznej

Aleksander Król
Wizja likwidacji komendy położyła cień już na uroczystości 18-lecia istnienia straży
Wizja likwidacji komendy położyła cień już na uroczystości 18-lecia istnienia straży agnieszka materna
To ostatni rok funkcjonowania Komendy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu. Nie ma odwołania. Na nic zdały się wysiłki śląskich parlamentarzystów i samorządowców, a także petycje podpisane przez kilka tysięcy mieszkańców Raciborza.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji właśnie jednoznacznie wskazało Kłodzko na siedzibę nowego Śląsko-Sudeckiego Oddziału SG. Przeprowadzkę zaplanowano na koniec roku.

Funkcjonariusze (część pozostanie w Raciborzu, gdzie zamiast komendy będzie funkcjonować mała placówka SG) będą mogli podjąć służbę w nowo tworzonych placówkach lub zostaną przeniesieni na granicę wschodnią. Około 200 cywilów zatrudnionych w komendzie musi liczyć się z utratą pracy - przynajmniej część powinna znaleźć pracę w policji i straży pożarnej - obiecują w MSWiA.

- Przeprowadzenie planowanych zmian (...) mimo że dla części funkcjonariuszy i pracowników Straży Granicznej dotkliwych - jest konieczne. Zarówno obecne zadania, jak i sytuacja finansowa kraju nie pozwalają na utrzymanie formacji w strukturach porównywalnych do tych przed wejściem Polski do strefy Schengen - pisze Adam Rapacki, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, w odpowiedzi na interpelację złożoną w Sejmie przez posła Henryka Siedlaczka.

Chociaż sprawa, jak zaznaczono w dokumencie jest przesądzona, parlamentarzyści nie zamierzają składać broni. - Odpowiedź podsekretarza stanu nie napawa optymizmem. Ale umówiłem się z Markiem Biernackim, szefem komisji spraw wewnętrznych na jeszcze jedno spotkanie stron w lutym - zapowiada Henryk Siedlaczek. Mimo że poseł organizował już wcześniej spotkania m.in. samorządowców Raciborza z ministrem Grzegorzem Schetyną, wierzy że kolejne może jeszcze coś zmienić. - Dotąd środowisko Raciborza, Kłodzka, MSWiA oraz straży nigdy nie spotkało się przy jednym stole. Teraz zetrzemy się na argumenty. Te przemawiają za Raciborzem - dodaje.
Innego zdania są w resorcie. Marek Rapacki, że pierwotnie rozważano utworzenie komendy nowego oddziału w Raciborzu i Opolu, a ta druga lokalizacja ze względu na centralne położenie wydawała się najkorzystniejsza. Jednak byłoby to rozwiązanie najbardziej kosztowne, bo całą infrastrukturę trzeba by było budować w Opolu od nowa. W tej sytuacji powołano specjalną komisję, która przyjrzała się istniejącym siedzibom strażników w Raciborzu i Kłodzku, i... wybrała to drugie miasto.

- W opinii komisji stan techniczny obiektów w Raciborzu nie budził zastrzeżeń, ale ich liczba i powierzchnia użytkowa budziły wątpliwość, co do zapewnienia właściwych warunków służby i pracy dla funkcjonariuszy i pracowników obydwu rozpatrywanych struktur (red. komendy oddziału SG i placówki SG) - pisze Adam Rapacki. Takie tłumaczenie nie przekonuje Siedlaczka. - Koszt utrzymania obiektów w Raciborzu wynosi około 410 tys. zł rocznie, a w Kłodzku trzy razy więcej. Same przenosiny komendy do Kłodzka pochłoną miliony. Tymczasem straż graniczna ma kłopoty finansowe, co pokazała restrukturyzacja na granicy zachodniej - mówi poseł. Operacja pochłonęła niecałe 6 mln zł. - Rozumiem, gdyby komendę planowano umieścić w Katowicach, czy Gliwicach, ale nie w oddalonym od wszystkiego Kłodzku, gdzie nie ma dróg, łączności, będzie problem chociażby z więzieniem - dodaje.

Mimo wyraźnej zapowiedzi zniesienia komendy ŚOSG w Raciborzu, władze miasta, póki co nie biorą tego pod uwagę. - Ja nie jestem straż graniczna więc mogę swobodnie mówić. Nieoficjalnie wiem, że resort nie znajdzie pieniędzy na takie zmiany - mówi Mirosław Lenk, prezydent Raciborza. Także on nie rozumie dlaczego wybrano znajdujące się na uboczu, oddalone od aglomeracji Kłodzko. - Chyba jedynym argumentem przemawiającym za Kłodzkiem jest bezrobocie. My jakoś poradzimy sobie ze znalezieniem pracy dla cywilów, którzy stracą pracę - dodaje. Jednak pracownicy cywilni komendy boją się o swoją przyszłość. - Mam dwójkę dzieci, żona nie pracuje. Pójdziemy na bruk jak przeniosą komendę - mówi jeden z cywilów, prosząc by nie podawać jego nazwiska. W Komendzie Głównej SG w Warszawie zapewniają, że jeśli dojdzie do przeprowadzki komendy z pracą dla cywilów nie powinno być problemu. - Podczas reorganizacji na granicy zachodniej udało nam się do minimum zniwelować negatywne skutki społeczne - mówi płk. SG Wojciech Lechowski.

Są tu potrzebni

Odkąd Straż Graniczna nie prowadzi już bezpośredniej kontroli na granicy wewnętrznej UE, funkcjonariusze zintensyfikowali działania w głębi kraju.

Szczególnie dużo mają do roboty na terenie Aglomeracji Śląskiej, terenie o dużym zagęszczeniu mieszkańców, który przyciąga nielegalnych cudzoziemców i przez który przebiegają międzynarodowe szlaki komunikacyjne.

W ubiegłym roku śląscy pogranicznicy ujawnili różnego rodzaju nielegalny towar (m.in. alkohol, wyroby tytoniowe, podrobioną odzież, maszyny) o wartości ponad 8,3 mln złotych. Zatrzymano 1600 osób, z czego ponad 900 stanowili cudzoziemcy (najwięcej z Ukrainy, Rosji i Wietnamu). Ponad 400 zatrzymanych cudzoziemców usiłowało przekroczyć naszą granicę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!