- To ukoronowanie wyborczego porozumienia między SLD i UP - mówi europarlamentarzysta.
Choć porozumienie podpisano w Zagłębiu, w jego stolicy lewica wciąż nie może się dogadać i jak dowiedzieliśmy się wczoraj - możliwe, że nie dogada się w ogóle.
Rekomendację Gierka dla Szmajdzińskiego zapowiadał przed dwoma tygodniami Grzegorz Napieralski. Szef Sojuszu na łamach naszej gazety nazwał to zwiastunem przedwyborczego zjednoczenia lewicy. Zjednoczenie dokonało się w Dąbrowie Górniczej, w biurze poselskim Gierka.
- W Dąbrowie rozpoczynamy budowanie porozumienia społecznego, które będzie naszym orężem w kampanii prezydenckiej, samorządowej, a także parlamentarnej w 2011 roku - powiedział nam Szmajdziński.
Nieoficjalnie wiadomo było, że Gierek nie jest zachwycony pomysłem własnej walki o prezydenturę, ale UP musiała wykorzystać jego pozycję polityczną w negocjacjach z SLD. Gest Gierka, któremu w komitecie honorowym Szmajdzińskiego towarzyszy m. in. przewodniczący UP, Waldemar Witkowski będzie jednym z argumentów w rozmowach o obsadzie nazwisk na listach do wyborów samorządowych.
- Pewna gra się toczy, ale najważniejszym dobrem jest jedność lewicy - deklaruje prof. Gierek. - Szmajdziński to dobry kandydat, spokojny, zrównoważony człowiek i doświadczony polityk, którego karta nie została jeszcze zupełnie zapisana.
Tak jak trudno przewidzieć, jak Szmajdziński zapisze swoją kartę w walce o prezydenturę kraju, tak wciąż nie wiadomo, kiedy rozstrzygnie się konflikt lewicy w Sosnowcu.
Porozumienie SLD i UP na szczeblu ogólnopolskim wciąż nie obowiązuje w stolicy Zagłębia i całkiem prawdopodobne, że nie będzie obowiązywać wcale. Obie partie lansują na prezydenta miasta swoich ludzi. Sojusz nie wyobraża sobie, by wspólnym kandydatem lewicy był ktokolwiek inny niż obecnie rządzący w Sosnowcu Kazimierz Górski. Górski jest nie do przyjęcia dla UP, która proponuje radnego Macieja Adamca. Z kolei dla szefów SLD w grę wchodzą dwaj kandydaci - Górski i Grzegorz Pisalski, poseł UP z Sosnowca. Centrala Sojuszu ma dość zamieszania i ostrzega: Do końca stycznia macie się dogadać.
- Siądziemy razem do rozmów, rozważymy wszystkie propozycje. Jeśli ktoś przekona mnie do swojej wizji, jestem w stanie pójść na kompromis - powiedział nam prezydent Górski, zaznaczając jednak, że starając się o reelekcję, nie musi niczego udowadniać.
Górski może pozwolić sobie na skromność, bo pełne poparcie gwarantują mu działacze SLD w województwie.
- To najlepszy człowiek na to stanowisko, zapewniający lewicy zwycięstwo w pierwszej turze wyborów - podkreśla Witold Klepacz, poseł i szef lokalnych struktur partii.
O tym, że w Sosnowcu Sojusz nie jest skory do kompromisu, świadczy choćby wczorajsze spotkanie regionalnych władz SLD z prezydentem Górskim.
- Przekonywali Górskiego, by nie myślał o żadnym kompromisie z UP w mieście - mówi nasz informator.
Jeśli do kompromisu nie dojdzie, prawdopodobny stanie się scenariusz z dwoma kandydatami lewicy na prezydenta Sosnowca. Takie rozwiązanie zmniejszy szanse Górskiego na reelekcję. Swoją mediację w sporze oferuje Napieralski, ale nie wiadomo, jakie argumenty przekonają UP, by poparła kandydata SLD.
- Na razie naszym kandydatem jest Adamiec. Jeśli nie zaakceptuje go Sojusz, zgłoszę własną kandydaturę. Gest Gierka i poparcie budżetu Sosnowca przez naszych radnych powinny skłonić prezydenta Górskiego do ustępstw - uważa poseł Pisalski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?