W sobotnie popołudnie dziady z całej Żywiecczyzny przeszły w korowodzie ulicą Kościuszki w Żywcu. Następnie na Rynku przeprowadzono widowiskowy konkurs trzaskania z bata.
- Kolędujemy w Sylwestra i Nowy Rok, bo chcemy podtrzymywać tradycję. W grupie jest 30 osób przebranych m.in. za misie, konie, śmierć. Nie brakuje też żyda - opowiada Paweł Madejczyk, szef milowieckiej grupy Bojcery, istniejącej już od ponad 20 lat.
Nie brakowało również nowicjuszy.
- Istniejemy dopiero od tego roku. Sami organizujemy sobie stroje i mamy nadzieję, że już za niedługo poziomem dorównamy doświadczonym dziadom - mówi Piotr Kociołek, prowadzący w Cięcinie nowo powstałą grupę Lantary.
Wczoraj wieczorem w Domu Starażka w Milówce zorganizowano "Gościnę", czyli degustację dań regionalnych przy muzyce góralskiej. Wcześniej w ty samym miejscu przewidziano jeszcze prezentację grup kolędniczych z Polski i Słowacji.
Natomiast w Żywcu w Miejskim Centrum Kultury odbył się także wieczorem koncert finałowy 41. Żywieckich Godów.
- W tym roku impreza wyjątkowo się nam udała. Wpływ miała na to m.in. wymarzona pogoda - podsumowuje Marek Regel, szef żywieckiego MCK.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?