Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za jednym zamachem PKP chce się pozbyć zabytku i skansenu

Joanna Heler
Mikołaj Suchan
Sześćdziesiąt lokomotyw, w tym wiele unikatowych stoi na torach w skansenie w Pyskowicach prowadzonym od 11 lat przez zapaleńców z Towarzystwa Ochrony Zabytków Kolejnictwa i Organizacji Skansenów. Obok niszczeje zabytkowa, zawalona w 2006 r. pod naporem śniegu tzw. wachlarzowa parowozownia.

Właściciel - Oddział Gospodarowania Nieruchomościami PKP - najchętniej pozbyłby się hobbystów. Zażądał od nich 5 tys. miesięcznie za dzierżawę. Zabytku, który zdaniem śląskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków PKP powinny odrestaurować, też nie chce. Do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego PKP wystąpiło więc o skreślenie hali z rejestru zabytków. Tymczasem Agnieszka Woźniakowska ze Śląskiego Centrum Dziedzictwa Kulturowego podkreśla, że wartość eksponatów kwalifikuje cały skansen do wpisu na szlak zabytków województwa śląskiego.

- Zainteresowania skansenem nie wykazują samorządowcy. Przepisy nie pozwalają, by PKP oddało grunt stowarzyszeniu. Mogłyby go jednak przekazać jakiemukolwiek samorządowi, a ten następnie mógłby nieodpłatnie przekazać go nam - mówi Krzysztof Jakubina, prezes Towarzystwa.

Zgody na wykreślenie hali wachlarzowej z rejestru zabytków nie dał Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków.
- Hala nadaje się do reanimacji. Ekspertyzy wskazują, że ma stabilne ściany. To miejsce ma potencjał, a skupieni wokół skansenu ludzie są gwarantem, że cały obiekt znalazły dobrego gospodarza - mówi Adam Szewczyk z WUOZ.

Śląski wojewódzki konserwator zabytków kazał właścicielowi rozebrać zawalone elementy hali i doraźnie naprawić stalowe słupy. PKP do dziś tego nie zrobiły. Jolanta Michalska, rzecznik Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP tłumaczy, że firmie dopiero pod koniec listopada udało się wyłonić wykonawcę ekspertyzy prac rozbiórkowo-odtworzeniowych.

- Obiekt i tak nie mógłby służyć swym celom, ponieważ nie ma do niego drogi dojazdowej. Podobnie jest ze skansenem. Aby obejrzeć eksponaty trzeba do nich dojść przez tory działającej linii kolejowej - dodaje Jolanta Michalska.

W ubiegłym roku minister skreślił z rejestru zabytków 10 obiektów, natomiast w 40 przypadkach odmówił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Za jednym zamachem PKP chce się pozbyć zabytku i skansenu - Dziennik Zachodni