Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gliwice: Pogotowie latające w dzień

Michał Wroński
Mi2 to maszyny przestarzałe o ograniczonych możliwościach
Mi2 to maszyny przestarzałe o ograniczonych możliwościach Fot. Arkadiusz Ławrywianiec
Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Gliwicach może latać. W ubiegłym tygodniu, podobnie jak wszystkie inne tego typu maszyny w kraju, gliwicki Mi2 od 26 do 27 stycznia miał przymusowy postój.

Powodem były zastrzeżenia co do jakości paliwa. Dlatego też podjęto decyzję o czasowym zawieszeniu lotów, a także o sprawdzeniu paliwa w autocysternach i zbiornikach każdego śmigłowca. Ostatecznie badania przeprowadzone w dwóch niezależnych laboratoriach wykluczyły możliwość skażenia. Mimo formalnej zgody na wznowienie lotów gliwicki Mi2 wciąż jednak głównie stoi na lądowisku.

- Od 27 stycznia, kiedy wznowiono zgodę na loty, przez cały tydzień ani raz nie brał udziału w akcji - twierdzi Justyna Wojteczek, rzeczniczka LPR-u. Jak przyznaje, baza w Gliwicach należy do najrzadziej wykorzystywanych spośród wszystkich 17 tego typu placówek w kraju. Dla porównania: o ile w grudniu i styczniu łącznie tutejszy śmigłowiec wykonał dziewięć lotów, to piloci z Krakowa mieli ich 25, zaś z Wrocławia 31.

- Trzeba brać poprawkę na panujące w tym okresie kiepskie warunki atmosferyczne, ale faktem jest, że na pewno można by lepiej wykorzystać bazę w Gliwicach - przyznaje Justyna Wojteczek.

Dlaczego centra powiadamiania ratunkowego z naszego regionu tak rzadko decydują się na wezwanie gliwickiego śmigłowca? Sami ratownicy tłumaczą, że w realiach aglomeracji w wiele miejsc można dotrzeć samochodem, bez konieczności angażowania latającej "karetki", a na dodatek brakuje profesjonalnych lądowisk.

- Poza tym nasz śmigłowiec może latać wyłącznie za dnia, co oznacza, że w obecnej sytuacji można na niego liczyć między godzinami 8 a 15. Tymczasem większość zdarzeń drogowych dzieje się nad ranem lub w nocy - tłumaczy jeden z ratowników.

Takich ograniczeń nie ma w Krakowie. Tam dyżur pełni nowoczesny EC 135 - to prawdziwa "latająca karetka", przystosowany do nocnych lotów, typowy śmigłowiec medyczny, a nie zaadaptowany do przewozu rannych wielozadaniowy Mi2. Obecnie Lotnicze Pogotowie Ratunkowe ma do dyspozycji sześć maszyn typu EC 135 - poza tą w Krakowie, jedna pełni dyżur w Szczecinie, a cztery służą do celów szkoleniowych. Kolejne dwa śmigłowce niebawem mają trafić do Warszawy i Gdańska, w Gliwicach natomiast wymiana starego Mi2 na EC 135 ma nastąpić w przyszłym roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!