- Tir z naczepą jechał ostatnio aleją NMP w biały dzień, w piątek tuż przed godz. 9 i na dodatek skręcał w aleję Wolności, gdzie jest bardzo wąsko i mogło dojść do nieszczęścia. Ciężarówka miała wrocławskie numery - mówi Barbara Kowalska, która mieszka w centrum. - Tiry często jeżdżą aleją. Nie wiem, dlaczego policja ich nie goni.
Policjanci i strażnicy miejscy twierdzą jednak, że chociaż mieszkańcy narzekają, to przypadki łamania zakazów ruchu przez tiry i jeżdżenie aleją NMP to rzadkie przypadki. Żadna ze służb nie potrafi nawet przywołać przypadku, kiedy któryś z kierowców tira otrzymał za to wykroczenie mandat. Straż miejska twierdzi ponadto, że kontrola ruchu to przede wszystkim zadanie drogówki.
- Patrolujemy centrum miasta, ale mamy ograniczone możliwości i nie jesteśmy w stanie zatrzymać wszystkich kierowców łamiących przepisy - tłumaczy podinsp. Joanna Lazar, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
Tymczasem nawet pod samą Jasną Górą kierowcy tirów uważają, że nie obowiązują ich zakazy wjazdu w wąskie uliczki.
- Na ulicy św. Jadwigi mamy rzeczywiście wzmożony ruch ciężarówek - mówią policjanci z drogówki. - To przelotówka dla tirów kierujących się na Opole. Ulica jest oddalona od klasztoru o niespełna kilometr.
Mieszkańcy okolicznych ulic twierdzą tymczasem, że tiry mkną nie tylko przelotówką, ale też ulicą Kordeckiego (w pobliżu Jasnej Góry).
- Zapędzają się pod górkę, ledwo skręcają w lewo, bo jest tam bardzo ciasno. Jadą nie zważając na nic - mówi jeden z mężczyzn handlujących dewocjonaliami pod klasztorem. - Najwięcej ciężarówek przejeżdża tędy w środku tygodnia - dodaje.
Tiry nie oszczędzają też ulic św. Jadwigi, Głównej, Szajnowicza-Iwanowa, Jana Pawła II, Okulickiego. To jest teoretycznie trasa tranzytowa, która ma zmniejszać ruch koło wzgórza jasnogórskiego. Szkopuł w tym, że nie spełnia warunków technicznych, bo ten odcinek drogi zaprojektowano i zbudowano dla samochodów o nacisku 10 ton na oś. Tymczasem normy Unii Europejskiej dopuszczają 11,5 tony. Kiedy drogę projektowano, w Polsce nie obowiązywały normy unijne. Tymczasem ul. Szajnowicza jest ciągle remontowana, ale o wymianie jej podbudowy i wzmocnieniu, z powodów finansowych, na razie nie ma mowy.
Pomóc może tylko obwodnica. Tymczasem jej budowa znów się oddaliła, bo jest związana z realizacją odcinka autostrady A-1 Stąporków-Pyrzowice, a tam roboty mają duży poślizg, więc ruch tranzytowy z miasta nie zniknie szybko.
W piątek pełniący obowiązki prezydenta Częstochowy Piotr Kurpios spotkał się w tej sprawie z przedstawicielami miast i gmin Subregionu Północnego Województwa Śląskiego oraz Starostwa Powiatowego. Uzgodniono, że przedstawiciele gmin będą wnioskować do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, aby przy realizacji autostrady A1 na tym obszarze uwzględniła bezpłatny przejazd autostradą oraz budowę jezdni o trzech pasach ruchu w każdą stronę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?