Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wandale w częstochowskim parku

Janusz Strzelczyk
Z lamp znikają metalowe części, klosze potłukli chuligani
Z lamp znikają metalowe części, klosze potłukli chuligani Fot. Janusz Strzelczyk
Wandale zniszczyli kilkanaście latarń w podjasnogórskim parku 3 Maja. Urządzili balangę, której ślady widać było jeszcze w poniedziałek rano przy ławkach.

Zostawili po sobie puszki po piwie, niedopałki, papierki po batonach, porozbijane klosze lamp oraz żarówki.
Parki zostały odrestaurowane dwa lata temu kosztem ponad 14,5 miliona złotych. Są patrolowane przez miejskich strażników. Od wiosny do późnej jesieni ogrodzony wysokim parkanem teren, jest zamykany o godzinie 22, a otwierany o godz. 7. Jednak zimą parki są otwarte przez całą dobę, żeby przechodnie mogli skracać sobie drogę z centrum w okolice klasztoru.

Okazuje się zresztą, że ani zamykanie bram na klucz, ani patrole funkcjonariuszy Straży Miejskiej nie są skuteczną receptą na chuliganów i złodziei grasujących w parkach. Strażnicy twierdzą, że nie są w stanie upilnować ponad 10 hektarów terenu.

- Trudno jest nam złapać w parkach wandali na gorącym uczynku - mówi Artur Kucharski ze Straży Miejskiej. - Kiedy widzą funkcjonariuszy, zachowują się przyzwoicie. Mimo wszystko zatrzymaliśmy kilkanaście osób, które niszczyły parkowe urządzenia, nie tylko latarnie - dodaje.

Wpadła m.in. siedmioosobowa grupa podpitych nastolatków. Dostali mandaty po 200 złotych.
Tymczasem halogeny, które najczęściej niszczą chuligani, bo są zawieszone na wysokości około 80 centymetrów, kosztują z montażem ponad 2oo złotych za sztukę. Są nie tylko niszczone, ale i kradzione. Dla złomiarzy cenne są metalowe elementy lamp. By zdobyć ich oprawy, wspinają się na słupy na wysokość prawie 2 metrów.

Gdyby w parkach zainstalowane zostały kamery, walka z wandalami i chuliganami byłaby skuteczna. Dzięki miejskiemu monitoringowi, który działa dopiero od kwietnia ubiegłego roku, zatrzymano 200 osób niszczących mienie publiczne. Straż Miejska apeluje, by w przypadku dostrzeżenia ludzi niszczących lub kradnących mienie miasta, zadzwonić do dyżurnego SM pod bezpłatny numer 986. Wtedy na miejscu szybko pojawi się patrol. Odzew na takie prośby jest jednak raczej niewielki.

Jedyna kamera zainstalowana w okolicy parków jest nastawiona na obserwowanie otoczenia pomnika ks. Jerzego Popiełuszki, przy wejściu na aleję Sienkiewicza. W jej zasięgu jest niewielki fragment parku 3 Maja, tuż za pomnikiem. Co ciekawe, w tym miejscu funkcjonariusze nie odnotowali dotąd żadnych incydentów.

W Częstochowie działa 18 kamer. W najbliższych trzech latach ma przybyć 48. Na razie urzędnicy przygotowali wniosek o unijną dotację do kupna i montażu urządzeń.

Naprawa uszkodzonych latarń, przystanków autobusowych i tramwajowych oraz uzupełnianie włazów studzienek skradzionych przez złomiarzy kosztuje rocznie miasto i instytucje mu podległe około miliona złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wandale w częstochowskim parku - Dziennik Zachodni