Walczcie o swoje!

Koleiny, drogi podziurawione jak po nalocie dywanowym nie robią na nas wrażenia. Ale jednak każdy z nas marzy o tym, by do pracy dojeżdżać nowiutką, gładziutką jak stół, kilkupasmową drogą. To się nazywa cywilizacja. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zabrała się właśnie do wprowadzania tej cywilizacji w naszym regionie. Niestety, gdzie nie ruszą - ludzie protestują. Taki pech. Nikt przecież nie chce autostrady pod nosem lub odcięcia od dróg, z których korzystał.

W Dąbrowie Górniczej GDDKiA planuje przebudowę 6,5-kilometrowego odcinka DK nr 1, która ma stać się drogą ekspresową. Już po pierwszych konsultacjach z mieszkańcami okazało się, że ta - z pozoru optymistyczna dla kierowców informacja - dla mieszkańców kilku dąbrowskich dzielnic taka nie jest. Dlaczego? Ano dlatego, że około 4,5 tys. ludzi straci możliwość bezpośredniego dojazdu do "ekspresówki". Zamiast czterech wjazdów na tę drogę, powstanie jeden węzeł. To oznacza, że zwiększy się ruch na drogach lokalnych, bo przecież kierowcy jakoś do tego węzła muszą dojechać. Droga podzieli miasto. Nawet władze Dąbrowy (przed wyborami jakoś częściej trzymające stronę mieszkańców) przyznają, że to źle.

Zabawne, bo od razu przypomina mi się sytuacja sprzed dwóch lat, kiedy to GDDKiA zamknęła zjazd z DK 94 w ulicę Staszica, również w Dąbrowie Górniczej. Wtedy masowe protesty, a nawet blokady drogi, nie robiły na samorządowcach wrażenia. Mieszkańcy gminy Bobrowniki także - przy wsparciu lokalnych władz - protestują przeciwko budowie przez ich tereny trasy szybkiej kolei. No i jak tu nie wspomnieć o prezydencie Jaworzna, który walecznie zadarł nawet z Ministerstwem Infrastruktury, by walczyć o otwarcie węzła autostradowego w Jeleniu. Mogę powiedzieć jedno: ludzie walczcie o swoje, póki samorządowcy są z wami! Bo jak nie teraz, to kiedy? Wybory już za kilka miesięcy...