To była precedensowa sprawa w naszym regionie. Hung jest właścicielem przydrożnej restauracji w Kolonii Poczesna. Twierdzi, że z powodu remontu trasy DK-1 stracił klientów.
Właściciel restauracji A Dong przy trasie DK-1 poszedł do sądu w ubiegłym roku. - Ubiegłoroczny remont trasy na wysokości mojej restauracji był uciążliwy nie tylko dla kierowców. Z powodu zablokowania zjazdu do A Donga straciłem klientów - mówi Nguy Enhuu Hung.
Firma wyliczyła miesięczne straty na ponad 80 tys. zł. Cywilny pozew przeciwko Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad trafił do Sądu Okręgowego. Sąd zbadał, czy wykonawcy remontu działali zgodnie z obowiązującymi przepisami i oddalił roszczenie właściciela restauracji w całości.
Zdaniem Temidy GDDKiA działała zgodnie z prawem i wykonawca inwestycji nie popełnił czynu niedozwolonego. Sąd uznał, że budując restaurację przy drodze przedsiębiorca musiał się liczyć m.in. z remontami jezdni.
- Być może odwołam się od tego wyroku - nie jest jeszcze pewien restaurator. - Moja restauracja przez miesiąc była nieczynna, a tak mam klientów codziennie od godz. 10 do 22.00.
W Częstochowie była podobna sytuacja. Tu także, kiedy przeciągał się remont III alei NMP, restauratorzy i kupcy protestowali w magistracie. Też wyliczali, o ile mają mniej klientów. Roboty przyspieszono i właściciele lokali zrezygnowali z roszczeń finansowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?