Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

13-latek z Wodzisławia dostał medal Tomka Sikory

Barbara Kubica
Po powrocie z Vancouver olimpijczyk pierwsze kroki skierował do szkoły, w której uczy się chory chłopiec
Po powrocie z Vancouver olimpijczyk pierwsze kroki skierował do szkoły, w której uczy się chory chłopiec Fot. Agnieszka Materna
Złoty medal, który Tomasz Sikora, najlepszy polski biatlonista, wywalczył dwa lata temu na mistrzostwach Europy, w piątek zawisł na szyi 13-letniego Arka Potyki z Wodzisławia Śląskiego.

Chłopiec od wielu lat choruje na naczyniaka - niezłośliwą, ale wyniszczającą jego organizm odmianę raka.

Ujęło mnie to, że chłopiec nie liczy na los, ale sam szuka dla siebie pomocy

Sikora, po powrocie z Igrzysk Olimpijskich w Vancouver, pierwsze kroki skierował prosto do szkoły, w której uczy się chłopiec. Podarował mu swoją cenną pamiątkę, która teraz zostanie sprzedana na aukcji. Uzyskane w ten sposób pieniądze zasilą konto chorego, który potrzebuje kilkuset tysięcy złotych na specjalistyczne operacje, by nie stracić zaatakowanej przez nowotwór nogi.

- Arek przesłał mi przez internet wiadomość, w której opisał swoje problemy. Ujęło mnie to, że jest to chłopak z mojego miasta. Zdziwiłem się też, że sam do mnie napisał, że wiadomość nie pochodziła od jego mamy czy taty. To dowód na to, że chłopak, mimo przeciwności losu, jest bardzo zaradny i szuka dla siebie pomocy - mówi Tomasz Sikora.

- Każdy medal kosztuje mnie dużo pracy i wyrzeczeń. Ale o wiele bardziej przyda się on wówczas, gdy zostanie sprzedany niż gdyby przez lata miał leżeć w kartonie. Czy sportowcowi nie było żal rozstawać się z cenną pamiątką?
Nie jest mi go żal, wręcz przeciwnie, mam wielką satysfakcję, że oddaję go na taki cel - podkreśla biatlonista z Wodzisławia.
W piątek zmęczony, ale uśmiechnięty Sikora, wręczając Arkowi medal, życzył mu nie tylko powrotu do zdrowia, ale także, by udało się sprzedać krążek za jak najwyższą cenę. Chłopiec i jego matka, Teresa Placek, nie kryli i radości i wzruszenia.
- Nigdy nie podejrzewałem, że będę nawet przez krótką chwilkę miał na szyi złoty medal mistrzostw Europy - śmiał się 13-letni Arek. - Wysłałem razem ze starszą siostrą kilka tysięcy takich listów z prośbą o pomoc. Pisałem do firm i wielu znanych sportowców. Nie przypuszczałem, że właśnie pan Tomasz mi pomoże. Kiedy odpisał, byłem bardzo zaskoczony i szczęśliwy. Wcześniej swoje pamiątki przekazali mi piłkarze Odry Wodzisław, między innymi Dariusz Dudek i jego brat Jerzy Dudek. Od pana Jurka dostałem rękawice bramkarskie, które też sprzedamy na aukcji - zapowiada Arek.

Chłopiec przeszedł już 9 operacji. Niestety nie dały one oczekiwanego rezultatu.
- Niedawno byliśmy na konsultacji i badaniach w Hamburgu. Niestety, prognozy nie są dobre. Wcześniej profesor mówił, że konieczne będą dwie lub trzy operacje i z nogą Arka już będzie dobrze. Teraz okazało się, że stan się pogorszył i przez najbliższe kilka lat, syn będzie musiał być operowany trzy razy w roku. Jedna taka operacja to koszt około 30 tysięcy złotych. Sami takiej kwoty nie zbierzemy - mówi Teresa Placek, mama Arka.

Aukcja tuż-tuż

Medal przekazany Arkowi Potyce to już drugie cenne trofeum, które Tomasz Sikora oddał na aukcję.
Sportowiec podkreśla, że zazwyczaj na podobne prośby odpowiada wysyłając swoje numery startowe z zawodów o Puchar Świata czy mistrzostw świata. Wkrótce na kolejny szczytny cel Tomasz Sikora przekaże numery, z którymi startował podczas tegorocznych Igrzysk Olimpijskich w Vancouver.
Aukcja cennej pamiątki przekazanej przez olimpijczyka z Wodzisławia Śląskiego ruszy za kilka dni w internecie. Zorganizują ją nauczyciele z Gimnazjum numer 2. Do tej właśnie szkoły uczęszcza Arek. O przebiegu aukcji i o tym, jak pomogła Arkowi, poinformujemy Czytelników na łamach "Polski Dziennika Zachodniego" i na naszej stronie internetowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!