- Nie zawieramy nowych umów na takie reklamy, nie przedłużamy starych - mówi Marcin Maranda, rzecznik prasowy MPK.
Likwidacji takich reklam zażądało od swojego przewoźnika miasto, które od 1 stycznia br. jest organizatorem komunikacji publicznej. Wcześniej przedsiębiorstwo samo decydowało o wszystkim: od zakupu autobusów, do organizowania rozkładów jazdy, przyjmowania reklam.
Teraz Biuro Transportu Miejskiego jest odpowiedzialne za organizację komunikacji publicznej, a MPK tylko świadczy usługi przewozu pasażerów. Gmina podpisała z przedsiębiorstwem umowę na 15 lat wożenia częstochowian. I nie chce, aby mieli w autobusach i tramwajach ciemno, i ledwo co widzieli za oknami.
Na te tzw. bąbelkowe reklamy skarżyli się zresztą pasażerowie. Zwłaszcza starsi.
Wpływy z reklam z pewnością spadną. Jakie były, to tajemnica handlowa. W każdym razie uzupełniały deficyt w kasie MPK, który wynika z ulg na bilety. Dotacje z budżetu miasta, około 16 mln zł rocznie, nie pokrywały tych strat.
Gmina chciałaby, aby przewoźnik więcej zarabiał przyciągając pasażerów. A to zależy od jakości usług świadczonych przez przedsiębiorstwo.
Czyste okna, bez reklam mają poprawić komfort podróżowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?