Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spółki oskarżają Rosjan o dumpingowe ceny węgla

Aldona Minorzyk-Cichy, Marcin Zasada
Mikołaj Suchan
Producenci węgla zapowiadają walkę o cła na tani rosyjski węgiel, który w ogromnych ilościach trafia na europejskie rynki. Jeszcze w tym roku do Komisji Europejskiej ma wpłynąć wniosek spółek węglowych o wszczęcie postępowania antydumpingowego. Czy to uratuje nasze kopalnie?

W 2009 roku m.in. do naszych elektrowni trafiło niemal 7 mln ton rosyjskiego węgla. Do tego kolejne 3 mln ton ze Stanów Zjednoczonych, Kolumbii i Czech. W tym roku tego surowca do kraju przyjedzie prawdopodobnie jeszcze więcej. Dlaczego? Bo jest tańszy z powodu różnicy kosztów wydobycia.

Dla porównania: 30-60 zł, jakie kosztuje wydobycie tony węgla w Rosji to nawet dziewięć razy mniej niż na Śląsku (tu każda tona węgla obarczona jest kosztami rzędu 270 zł, z czego 60 proc. to płace).

Oskarżanie Rosjan o dumping zjednoczyło Kompanię Węglową z dwiema innymi śląskimi spółkami górniczymi: Katowickim Holdingiem Węglowym i Jastrzębską Spółką Węglową. Powołano już wspólny zespół, który zajmie się tą sprawą.
 
- Węgiel ze wschodu jest subsydiowany przez państwo. Nie bezpośrednio, ale przez niskie koszty transportu, energii elektrycznej czy ropy. W Rosji węgiel wydobywany jest metodą odkrywkową, dzięki czemu produkcja tony kosztuje 10-20 dolarów. My co roku schodzimy średnio o 7-8 metrów w głąb ziemi. Eksploatacja obarczona jest wysokimi kosztami związanymi z zapewnieniem bezpieczeństwa i zwalczaniem zagrożeń. W takich warunkach realna konkurencja z rosyjskim węglem nie jest możliwa - mówi Mirosław Kugiel, prezes Kompanii Węglowej.

Pomoc obiecuje Maksymilian Klank, wiceszef Europejskiego Stowarzyszenia Węgla Kamiennego i Brunatnego EUROCOAL. - Trochę przypomina mi to zwiększanie konkurencyjności w sposób administracyjny. Jednak gdy taki wniosek do nas wpłynie - na pewno nim się zajmiemy - mówi Klank. Dodaje, że spółki węglowe przede wszystkim powinny się zastanowić, czy same wykorzystały już wszystkie możliwości zwiększenia konkurencyjności.

Na pomyśle spółek suchej nitki nie zostawiają prawnicy i ekonomiści. Prof. Genowefa Grabowski, prawniczka i była europosłanka podkreśla, że UE nie ma wpływu na to co robi Rosja. - Równie dobrze możemy się skarżyć, że Chińczycy sprzedają u nas tanie buty. Mamy do czynienia z globalnym rynkiem. Nie można tłamsić konkurencji tylko dlatego, że ma tańsze ceny - wyjaśnia prof. Genowefa Grabowska.
 
Prof. Andrzej Barczak z Akademii Ekonomicznej w Katowicach pomysł spółek węglowych uważa za działanie PR-owskie: - To głupawe i nie mające szans powodzenia działanie. Działamy w ramach Unii. Jak elektrownia niemiecka będzie chciała kupić tani węgiel, to nikt nie może jej tego zabronić. 

O co chodzi z tanim węglem ze Wschodu? Czytaj tylko we wtorkowej Polsce Dzienniku Zachodnim

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Spółki oskarżają Rosjan o dumpingowe ceny węgla - Dziennik Zachodni