Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bibiana Sobczyk-Rosak z Dąbrowy Górniczej boruje zęby śpiewająco

Anna Zielonka
Zwyciężczyni programu w cywilu zajmuje się ortodoncją i stomatologią estetyczną
Zwyciężczyni programu w cywilu zajmuje się ortodoncją i stomatologią estetyczną Anna Zielonka
Dentystka z Dąbrowy Górniczej, Bibiana Sobczyk-Rosak wygrała program "Szansa na sukces". Jak zaśpiewała, mogliśmy zobaczyć w telewizji w niedzielę, 7 marca.

Śpiewa w samochodzie, pod prysznicem i gdy gotuje obiad dla całej rodziny. Uważa, że dzień bez muzyki należy do straconych, dlatego w swoim gabinecie dentystycznym ma zawsze włączone radio. Podśpiewuje nawet wtedy, gdy bawi się z dziećmi i idzie ulicą. A swoje wokalne umiejętności ćwiczy w Chórze Śląskiej Izby Lekarskiej, prowadzonym przez Dorotę Dziełak-Szczepan.

Bibiana Sobczyk-Rosak z Dąbrowy Górniczej wygrała w ubiegły piątek jeden z odcinków programu "Szansa na sukces". Zostanie on wyemitowany w niedzielę, 7 marca o godz. 15.00 w TVP2. O tym, że ma talent przekonała samego Zbigniewa Wodeckiego.

Nauczmy się żyć obok siebie

- Występ w tym programie był dla mnie przygodą. Już jako młoda dziewczyna próbowałam dostać się do "Szansy na sukces". Niestety, bezskutecznie. Dopiero dwa lata temu przeszłam eliminacje. W programie zaśpiewałam piosenkę Hanny Banaszak. Ale zwycięstwo przyszło dopiero teraz. Cieszę się, że Zbigniew Wodecki docenił moje umiejętności - mówi Bibiana, którą wszyscy nazywają Bianka.

Jako nastolatka brała udział w różnych konkursach piosenki anglojęzycznej. Była też wokalistką zespołu country. Ale dopiero po "Szansie na sukces" z udziałem Hanny Banaszak posypały się pierwsze muzyczne propozycje. Wyjechała m.in. na 11-dniowe tournée po Stanach Zjednoczonych wraz ze znaną polską orkiestrą. Do ostatniego programu podeszła na luzie. Jak przyznaje, nie miała powodów do stresu, bo nie należy do ludzi, którzy mają tzw. "parcie na szkło". Była mile zaskoczona, gdy okazało się, że jest na pierwszym miejscu. - Gdy zapadł werdykt, nie mogłam uwierzyć, że to właśnie moje nazwisko zostało wyczytane - emocjonuje się laureatka.

Podczas rozmowy z Wojciechem Mannem, jeszcze przed zaśpiewaniem piosenki, opowiadała o swojej rodzinie i pracy doktorskiej, którą chce niedługo obronić. - Temat mam interdyscyplinarny. Piszę o wybranych wskaźnikach stanu przyzębia u chorych na przewlekłe wirusowe zapalenie wątroby typu C. Pan Wojciech zapytał mnie między innymi, jak to się dzieje, że zęby mają tyle wspólnego z wątrobą, skoro te organy są od siebie tak bardzo oddalone - mówi ze śmiechem pani Bibiana.
Występowała jako ostatnia, dlatego miała czas, aby się przygotować. Zaśpiewała utwór pt. "Nauczmy się żyć obok siebie".

- Jest to piosenka o tyle trudna, że została napisana dla mężczyzny. Ja musiałam zaśpiewać ją o oktawę wyżej albo o oktawę niżej - tłumaczy.

Ciche nucenie dobiega z gabinetu

Na co dzień jest żoną i mamą. Ma dwoje małych dzieci. - Fiona ma cztery latka i jest prawdziwą córeczką tatusia. Nikodem ma 10 miesięcy i rośnie jak na drożdżach. To oczko w głowie całej rodziny - mówi pani Bianka.

Razem z mężem prowadzą własną klinikę dentystyczną. Pani Bibiana zajmuje się ortodoncją i stomatologią estetyczną. Jej mama Jadwiga też jest dentystką, i również kocha muzykę. To rodzice powtarzali Biance, że oprócz pracy należy realizować swoje marzenia.

- Moja żona jest optymistką i swoją radością zaraża wszystkich dookoła. Nawet pacjenci lubią do niej przychodzić, choć z reguły ludzie boją się dentystów - żartuje mąż pani stomatolog, Przemysław Rosak. Przyznaje, że gabinet dentystyczny jest jedynym miejscem, w którym jego żona ogranicza się ze śpiewaniem. W pracy poświęca się całkowicie swojemu pacjentowi.

- Ale czasami, gdy Bianka myśli, że nikt jej nie słyszy, z jej gabinetu dobiega ciche nucenie. W takich chwilach wyłączam wiertło dentystyczne i proszę pacjenta, żeby posłuchał jak ładnie śpiewa moja żona - mówi z dumą pan Przemysław, implantoprotetyk, asystent Katedry i Zakładu Protetyki Stomatologicznej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.

Są zgraną rodziną i choć w ciągu tygodnia mają dla siebie niewiele czasu, każdego dnia jedzą wspólny obiad.

- Nieważne, że czasami odbywa się to kosztem pracy i innych ważnych zajęć. Chcemy nauczyć nasze dzieci, że rodzina jest w życiu najważniejsza - mówi pani Bibiana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!