Interwencja dotycząca awantury pomiędzy młodą zabrzanką, a jej byłym chłopakiem została telefonicznie zgłoszona wczoraj o godzinie 20.57. Zgłaszająca - matka pokrzywdzonej, dzwoniąc ze Stanów Zjednoczonych prosiła o pomoc. Choć trudno zrozumieć dlaczego pokrzywdzona nie skorzystała wcześniej z numeru alarmowego Policji 997, to dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu wysłał na miejsce interwencji patrol z Komisariatu I.
Jeszcze w trakcie jej przeprowadzania dyżurny otrzymał kolejne zgłoszenie w tej samej sprawie. Tym razem dzwoniła babcia pokrzywdzonej skarżąc się na policjantów, że zgłoszona 6 godzin wcześniej interwencja nie została jeszcze zrealizowana. Kobieta zapomniała jednak, że pomiędzy Ameryką, a Europą jest różnica czasu i gdy w Stanach Zjednoczonych jest godzina 15.00 u nas jest 21.00.
Interwencja została zakończona wywiezieniem nietrzeźwego awanturnika do Izby Wytrzeźwień. Jednocześnie zapewniamy, że policjanci każdą z interwencji starają się przeprowadzić natychmiast, a sześciogodzinne opóźnienie raczej nie ma prawa się zdarzyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?